Posłuchałem, poczytałem i zachodzę w głowę co takiego emocjonującego jest w treści nagrań, że wszyscy sr... dostają.
Dla mnie, nie ma tam nic nowego.
Sienkiewicz jest państwowcem i jak można wzmocnić Państwo kosztem jakiegoś NBP czy innej RPP to należy to zrobić. Pomijając debatę o tym czy NBP i RPP są czy nie są potrzebne, nie ma w tym nic zaskakującego.
Że Belka uważa Rostowskiego za głąba ... coż, nie on jeden, nie pierwszy i nie ostatni. Że chce wzmocnić NBP, też nie ma się co dziwić - to jego konik.
Najbardziej mnie bawi podniecanie się cytatami z Nowaka. No jest na sali jakiś zdziwiony podejściem naszego Zegarminista?
O co właściwie chodzi tym co larum podnieśli? Żeby minister z prezesem NBP się nie spotykał czy żeby uwalili budżet i oddali władzę konkurentom?
Problem jest zupełnie gdzie indziej. Jeśli Sienkiewicz nie nagrał tego sam, to powinien spalić się ze wstydu przed złożeniem dymisji, a Polska jest infiltrowana w stopniu przewyższającym najczarniejsze koszmary, i tu jest problem.
Co gorsza, zmiana ekipy nie rokuje zmiany w kwestii profesjonalizmu służb, bo za rogiem czai się agent Tomek w Slipach.
Inne tematy w dziale Polityka