Wstrzelił się Wipler jak mało kto i mało kiedy.
Ledwo Tusk obnażył swe gorące serce w uścisku uczucia do SLD, a tu zza krzaka wyskoczył młody, wykształcony i co najważniejsze liberalny gospodarczo Wipler. Jakby tego było mało, Wipler jest w lekkiej opozycji /stojący okoniem - okozycji?/ do Kaczyńskiego. Idealny kandydat do podebrania Tuskowi tych, którym SLD nie w smak pójdzie. I dobrze, wreszcie ktoś nowy bedzie obiecywał. Może obieca coś co mi się spodoba, i dam mu swój głos. W sumie, komuś powinienem, a jak pisałem wczesniej, teraz chętnie go oddam komuś nowemu.
Zaglądam czasami na www.zmieleni.pl, a tam ... też Wipler - bo Republikanie popierają JOW. Ciekawe kogo jeszcze dałoby się dokooptować w tej podróży do wolności gospodarczej, może JKM, może Gowin.
Nie wiem czy coś mądrego się z tego urodzi, ale cieszę się, że wogóle coś się dzieje na scenie. Ostatnio słuchałem Pocyliusza jak rozżalony stwierdził, że nie ma w Polsce miejsca na cokolwiek pomiędzy PiS a PO. Może się okazać, że gospodarczo nie trzeba być pomiedzy, można być na prawo od tych socjalistów różnej maści. A może społeczeństwo się powoli połapie, że socjalizm jest głupi i przestanie głosować na tych co wszystkim i wszystko.
Ale się rozmażyłem ...
Inne tematy w dziale Polityka