Konserwatywno - liberalny elektorat szuka partii.
Ja już nie wiem jak mam sobie reprezantanta szukać. Chyba ogłoszenie w prasie dam. Ze elektorat partii szuka.
Że jak mam działalność gospodarczą, to nie potrzeba mi nipu, regonu, pesela i numeru, że jeden wystarczy. Że jak urzędy mają wszystkie moje kwity, to po cholerę muszę łazić ze wszystkimi w teczce? Co oni sami nie mogą sobie ich przekazywać, tylko ja muszę je kopiować, potwierdzać i o to żeby za stare nie były jeszcze dbać? Za każdym razem placąc za nowy egzemplarz? I do ogłoszenia, że takiej szukam co to zmieni.
Że partii szukam co jak mowi to zrobi, a nie że jak mówi to mówi. Że jak miały być JOW'y, to niech one będą, bo moim zdaniem są lepsze niż to co jest. Że jak Senat miał iść do likwidacji, to niech idzie. Że jak miało być mniej posłów, to niech będzie ich mniej. Że nie jesteśmy aż tak bogaci, żeby tak ogromną bandę utrzymywać.
Że jak już wszyscy wiedzą, że ustawa o zamówieniach publicznych jest do du..y skonstruowana, to ją zmienić trzeba, na lepszą.
Takiej co jak widzi, że kryzys zza węgła swój pysk zły i paskudny wysuwa, to pip'y będą łazić i różnych niezarejestrowanych będą szukać, a nie herbatę po biurach spijać. Ostatnio widziałem "Miecia z Zenkiem" co towar na budowę w wózku z supermarketu przywieźli. Mało się nie przewróciłem, oni wózek z demobilu mieli - nie napiszę że z parkingu, bo nie widziałem, a mnie urzędnik ostatnio sprawdził czy aby wózek ma znak bezpieczeństwa B. No miał, bo ze sklepu za marne 250 plnów przywieziony.
A tak se, na puszczy zawołałem, wiem że nic to nie zmieni i wreszcie mi się odechce, ludzi pozwalniam i jak człowiek pożyję, albo politykiem zostanę, ale póki mi się jeszcze chce, to piszę.
Inne tematy w dziale Gospodarka