Jak tylko zacznie być ciut głośniej o liberalnych i prowolnościowych rozwiązaniach w gospodarce, jak uproszczenie podatków, ograniczenie wszechogarniającej nas administracji czy likwidacja czterch numerów identyfikujących jednego człowieka (PESEL, REGON, NIP i nr dowodu), a zwolennnicy tych rozwiązań mogą spróbować chodzić po ulicach bez strachu przed ukamienowaniem za chęć bycia wolnym, wystarczy aby jakiś dziennikarz zaprosił pana Korwina, który - nieszczęśliwie dla podatników, jest z takimi niezdrowymi ideami utożasamiany. Wyżej wspomiany p. Korwin, walnie publicznie taki idiotyzm, że ręce jak płetwy opadają i "po ptokach". Znów wszyscy wiedzą, że liberał to nie dość że idiota to jeszcze krwiożerczy.
Jak tu przekonać gawiedź, że osobnik konserwatywny obyczajowo i liberalny gospodarczo, jest najlepszym gwarantem rozwoju gospodarczego, no jak?
Inne tematy w dziale Polityka