"Rzeczpospolita" opublikowała wywiad z Józefem Oleksym, byłym premierem. Ja nie jestem mu przychylny i nie byłem. Zdegradował Siedlce do roli miasta powiatowego w okresie zmian administracyjnych w Polsce, mimo iż był posłem z Siedlec. Tłumaczył to dobrem Kraju. A gdzie tam! Jakim dobrem Kraju! Dziś wiemy, że reforma aaministarcyjna i stowrzenie województw-molochów nijak się nieraz mająca do tardycji histroycznej była niesparawna. Oleksy skrzywdził Siedlce. Z kulturowego i historycznego Podlasia z Pogonia w herbie zrobił Mazowsze. Z miasta wojewódzkiego zrobił zabitą dechami podwarszawską "powiatówkę". Premier Buzek potrafił inaczej zadbac o swoich wyborców.
Nie jest przedmiotem tej noty dyskusja jak Oleksy widzi sam siebie w komuzmie. Ja go widze tak jak na zamieszczonym zdjęciu w "Rzeczpospoitej": komunista w przepięknym domu wypełnionym antykami i milionami na koncie. Widzę komunistę-milionera wygodnie zyjącego latami. Nie musiał pic wódki z "radzieckimi". Nikt go do tego nie zmuszał. Mógł byc po stronie tych którzy wsadzali do więzienia za walkę z komuchami lub tych których za walkę z nimi wsadzano. "Ofiara komunizmu"? Wątpię. Ale zostawiam Oleksemu prawo do życia w świecie ułudy. Nazywają to "kłmastwem zycia" mędrcy. "Tak, biorę wszystkie winy na siebie" - wtrąca się do rozmowy żona Oleksego. - "Przecież to niemożliwe, żeby on był winny. Taki święty człowiek" - ironizuje. Zostawiam zatem Oleksego w świecie uludy własnej świętości.
Wywiad, jakiego Oleksy udzielił prasie jest powalający. Od dziewieciu lat miał raka. Nikt o tym nie wiedział. Dopiero teraz Oleksy powiadomił o chorobie społeczeństwo. Nie chodzi mi o polityka. Chodzi mi o człowieka w polityce. Musze oddac hołd Oleksemu za to, iz nie afiszował sie swoimi problemami zdrowotnymi. Zaskakujące jest, że tego wywwiadu udzielił. Czy jest tak źle, że psotanowił powiadomic o tym ludzi, że odejdzie? Nieliczni zachowują godnosc wobec nieszcześcia. Wydaje mi się, że Oleksy taką zachowuje. Dzisiejszy wywiad tego dowodzi. Człowiek z chorobą śmiertelną żyjący z nią dziewiec lat. I nikt nie wiedział... W świetle tych dziewięciu lat milczenia słuszne jest pytanie o stan zdrowia Oleksego. Czy przygotowuje on ludzi na swoją śmierc? Widze śmierc w twarzy Oleksego... Ale... z jego "spowiedzi" wiem, że nie musiał pic wódki z "radzieckimi".
Ale jest i druga strona. Polityk i premier. Wiem, że w obliczu choroby i smierci trzeba człowieka wspierac. Ale jeszcze parę miesiecy temu zaprzeczał, że ma raka. Czy można aż tak kłamac w obliczu choroby i śmeirci? Czy może to robic premier? Czym innym jest nie informowac nikogo a czym innym zaprzeczac faktom. Oleksy zapowiada, że sam przemówi na swoim pogrzebie, że nagra przemówienie. Pozazdrościł Urbanowi pomysłu? To palgiat. Czy tak będzie brzmiała mowa pogrzebowa Oleksego?
Relacjonujemy najważniejsze wydarzenia pominięte przez media elektroniczne i prasę. Kontakt: WydarzeniaDnia@gmail.com
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka
