Wojciech    Wybranowski Wojciech Wybranowski
160
BLOG

"Kozak ma garba zamiast rozumu"- rzecz o tolerancji wg "Gazety

Wojciech    Wybranowski Wojciech Wybranowski Polityka Obserwuj notkę 17

Osoby niepełnosprawne zasługują na pełen szacunek, a jakiekolwiek próby dyskryminowania ich czy szydzenia z ich niepełnosprawności powinny być zwalczane. To oczywiste. Najwyraźniej jednak nie dla dziennikarzy "Gazety Wyborczej", któzy w czerwcu przez dwa tygodnie nie potralifili lub nie chcieli usunąc z forum tejże gazety postów szydzących z choroby posła Zbigniewa Kozaka (PiS). Teraz z kolei redakcyjni prawnicy "Gaze Wyb" wystosowali specjalne oświadczenie, w którym przekonują, że niepełnosprawnemu parlamentarzyście przeprosiny i zadośćuczynienie się nie należy.

 Sprawa nie jest najnowsza, szeroko opisywała ją w rzetelnie przygotowanej publikacji na łamach "Rzeczpospolitej"( 04.07.br) red. Izabela Kacprzak. Krótko przypomnę- zaledwie kilka dni po ważnej, potrzebnej publikacji "Gazety Wyborczej" wskazującej na podstawie "przygody" niepełnosprawnego posła PLatformy Obywatelskiej na problemy osób niepełnosprawnych ruchowo z korzystania z pociagów Inter City- na stronach internetowych pomorskiego wydania "GW" pojawiła się publikacja szydząca ze starań posła  Zbigniewa Kozaka (PiS) zabiegajacego o upamiętnienie ważnego dla "dąbkowców" miejsca pamięci narodowej, a pod publikacją  na portalu gazety Michnika i Maleszki- obraźliwe, kpiące z niepełnosprawnego parlamentarzysty PiS komentarze "anonimowych"internautów.  Oddajac głos dziennikarce "RZ"- "(...)Prawie wszystkie komentarze ośmieszały Kozaka. Forumowicze sugerowali, że poseł powinien się leczyć psychiatrycznie. Posła najbardziej zabolały jednak komentarze typu: „Kozak ma garb zamiast rozumu”,Kozak nie dość, że głupi, to garbaty(...)" i jeszzce oddając głos red Kacprzak  "(...)Przez dwa tygodnie redakcja gazety.pl ignorowała obraźliwe komentarze na forum dotyczące niepełnosprawnego parlamentarzysty PiS(...)"

Oczywiście można przyjąć, co dość oczywiste, że redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze internautów. Jednak tak redakcja portalu gazeta.pl jak i Onetu, czy Wp etc etc zatrudnia przynajmniej kilkunastu moderatorów, którzy kontrolują zgodność z prawem  wpisów. Reagują nie tylko na "nieprawidłowości" we wpisach zgłaszane przez samych internautów, ale też prowadzą coś w rodzaju cenzurty prewencyjnej. Różnie pojętej- na portalu gazeta.pl z  klucza usuwane są posty, krytyczne dla obywateli  wyznania handlowego, samego Michnika etc, na Onecie moderatorzy rzadko kiedy tolerują posty niechętne Walterowi i TVN, z klucza usuwanę są wpisy krytykujące homoseksualną propagandę etc.

Tymczasem wpis na forum internetowym pomorskiej "Wyborczej" szydzący z niepełnosprawności posła Kozaka "wisiał" ponad dwa tygodnie. W tym samym czasie moderatorzy gazeta.pl usuwali i kasowali z tegoż forum szereg innycyh postów dotyczących innych tematów, pozwalając istnieć dalej temu, na którym napisano "Kozak ma garba zamiast rozumu". Nie pomogły pisemne  i telefoniczne interwencje posła Kozaka w redakcji gdańskiej "GW", maile, prośby i groźby. Mimo, że dziennikarze i  pracownicy adminstracyjni, odpowiedzialni za forum "GW" nie mogli już udawać, że sprawy nie znają- post wisiał. Niewiele pomogło pismo, które poseł Kozak przesłał do samego Michnika. Tak naprawdę skandaliczny post z forum "Wyborczej" zniknął  dopiero po publikacji "Rzeczpospolitej" i zawiadopmieniu jakie parlamentarzysta złożył w prokuraturze.

Właściwie do sprawy nie byłoby już sensu wracać, gdyby nie pismo, jakie dosłownie kilka dni temu poseł Kozak otrzymał z centrali "GW". Ponieważ otrzymałem je od parlamentarzysty wraz ze zgodą na wykorzystanie, pozwolę sobie niektóre fragmenty zacytować. W czym rzecz? Otóż, jak się okazuje redaktorom i właścicielom "Gazety Wyborczej" zabrakło elementarnej przyzwoitości by - nawet jeśli nie poczuwają sie do odpowiedzialnośći za brak reakcji- przeprosić osobę niepełnosprawną za krzywdę jakiej doznała za sprawą podlegającego im portalu internetowego.

W utrzymanym w aroganckim tonie piśmie wystosowanym przez  Kancelarię Radców Prawnych "Meritum" , którego autorzy już w pierwszym zdaniu informują, iż działają " w  imieniu Adama Michnika-Redaktora Naczelnego Gazety Wyborczej  oraz Jana Grzechowiaka- Redaktora Naczelnego Gazety Wyborczej Trójmiasto" zawiadamia się spostponowanego parlamentarzystę, że żadnych przeprosin za kpiny z jego choroby nie usłyszy.  Ani Michnik ani jego współpracownicy nie czują się w najmniejszym stopniu zażenowani faktem, że ktoś ( a tu warto podkreślić, że po powiadomieniu o wpisie trójmiejskiej GW przez posła, post nie tylko nie zniknął, ale pojawiły się nowe) wykorzystując związany z redakcją portal szydzi z niepełnosprawności. Mecenas Tomasz Ejtminowicz, reprezentujący Adama Michnika w piśmie z 3 lipca 2007 roku pisze wprost " Redakcja Gazety Wyborczej nie ponosi odpowiedzialności za wpisy na forum portalu internetowego gazeta.pl , który jest całkowicie odrębnym medium. Roszczenia z tego tytułu należy składać w trybie ustawy z dnia 18 lipca 2002 roku o świadczeniu usług drogą elektroniczną(...)". I dalej mecenas poucza posła, że jeżeli czuł się urażony to miał prawo kliknąc na odpowiedni symbol przy poście, co zapewne wywołałoby reakcję moderatorów". Ani słowa nie tylko wyjaśnienia- dlaczego owi moderatorzy i dziennikarze- zawiadomieni mailowo przez dwa tygodnie nie zareagowali. Ani słowa choćby ubolewania za kpiny z niepełnosprawności.  Najwyraźniej po raz kolejny "Gazeta Wyborcza" i jej bonzowie postanowiła się kierować rasistowską zasadą- kto nie znami, ten nie ma żadnych praw. Od taki apartheid michnikowszczyzny

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (17)

Inne tematy w dziale Polityka