Przyśnił mi się horror
Scenariusz jest prosty
W sejmie rzad ma niewielka większość, w senacie brakuje kilku głosów do bezwzględnej większości (PSL + KO + reszta ma większość).
Kompleks AntyPL jest zjednoczony - i ci od Merkel i ci od Putina pójdą w jednolitym froncie. Kazda ustawa przyjęta w sejmie będzie odrzucona z milionem sprzecznych poprawek w senacie. Nie da się przeprowadzić najprostszej ustawy.
Zagranica zablokuje finansowy rozwój Polski (dotacje ale co jest bardziej niebezpieczne cła represyjne 'za całokształt' i siłowy 'eksport nadmiarowych (niechcianych i nie adaptujących się) uchodźców w oparciu o europejskie prawo do swobody przemieszczania.).
Pewnie zbiegnie się to z jakimś wahnięciem w gospodarce zachodu i/lub wschodu. W najgorszym wypadku moga sie objawic zielone ludki.
Wybory prezydenckie wygra jakaś ostatnia nadzieja czerwonych, wprowadzi stan wyjątkowy, rozwiaze sejm i beda nowe wybory do sejmu / senatu. Tym razem nie dadzą demokracji już żadnych szans - ulica i zagranica zwycięży
Takie są efekty przegranych choć wygranych wyborów
Co było później? Przecież wiemy, było to zapowiadane wielekroć... a ja się obudziłem gdy w piątkowy wieczór jakiś totalny samobójca celował we mnie...
Na szczęście to tylko sen - prawda?
Inne tematy w dziale Społeczeństwo