Kilkaset lat temu gdy wiara w Polsce nie była jeszcze zbyt mocna przy ołtarzu zginął bp. Stanisław ze Szczepanowa. Później ginęli i inni kapłani. Najnowszymi powszechnie znanymi polskimi Świętymi Meczennikami są o. Kolbe i ks. Popiełuszko.
Ich ofiara krwi nie została przelana za darmo. Umocnili Nas w wierze i dali wolę do walki o to aby być dobrymi wyznawcami Chrystusa.
Dzisiaj we Francji zabito przy oltarzu swietobliwego kapłana który z racji wieku mógł stanąć przed Sądem Bożym i zdać relacje ze swojego życia. Bóg dał mu możliwosć stanięcia przed swoim Majestatem z palmą męczeństwa. Oby jego dar pozwolił odnaleć prawdziwą drogę dla najstarszej córy Koscioła i całej Europy.
Na całym swiecie gina z powodu wiary setki chrzescian. Oni powitaja męczeńskiego kapłana z radoscią. Ich nazwisk nie poznamy. Nazwisko księdza jest znane - to Jaques Hamel - i niech on stanie przed naszymi oczami jako symbol tych setek wród których są i Polacy.
Co prawda biskup Dominique Lebrun mówi że "Nie będziemy chwytać za broń" ale ja powiem zgodnie z resztą zdania biskupa - chwyćmy za broń. Jedną z najpotężniejszych broni Kocioła jest modlitwa. W sumie sw.o. Kolbe nie bez kozery mówił ze odmawiając różaniec strzela do diabła. Strzelajmy i my. I mamy w tym wsparcie tych pokoleń Swiętych którzy patrzą na nas z Nieba.
Pragnę zaproponować abysmy zaproponowali wyniesienie męczeńskiego kapłana do godnosci którą prawdopodobnie otrzymał w oczach Boga. Wezwijmy papieża do uznania go za swietego przez swoje męczeństwo i o uczynienie z niego współpatrona Francji i Europy.
Inne tematy w dziale Społeczeństwo