Ta notka już tu była ale niestety krótko. Znikła samoistnie nim zdążył ją chyba ktokolwiek przeczytać - chyba nie pojawiajac sie nawet na pasku. Taka karma...
Dzisiaj uzupełniam ją o przemyślenia i dane z ostatniego tygodnia.
Jakże przykro to mówić ale wydaje się że mamy już - jako Polska - niewiele czasu na działanie. Ktoś w Europie (a może i nie tylko) wystraszył się że może nam się udać i postanowił jeszcze raz zainwestować w PO i Nowoczerską zaKODowanych aby zniszczyć nas przy wykorzystaniu skorelowanych wysiłków "wrogów wewnętrznych", sankcji i nacisków ekonomicznych. Procedura obecnie powoli uruchamiana przez KE to tylko poczatek. Procedury unijne beda realizowane niezaleznie od jakichkolwiek dowodow i faktów przedstawianych przez rzad. Rozmowy w PE niczego nie zmienia bo nawet Pertu twierdzi ze PE to tylko przykrywka dla realizacji działań komisarzy. Jednak zbyt ostentacyjne działanie skończy się jeszcze większymi problemami w Unii. Będą musieli wykreować jakąś 'radiostację Gliwicką'.
Co bedzie dalej? Coz... 150 mln $ nie spowodowalo majdanu to wydadzą wiecej. Pieniądze są dla nich żadnym problemem - nawet drzew dzisiaj nie trzeba wycinac aby wyprodukować trochę nowych miliardów. Ponoć 'działacze' przeznaczeni na majdan są już szkoleni poza Polską i nie są to tylko Polacy. Część posiada już doświadczenie... Nasi 'naturszczycy' przy nich to waga lekka. Jednak aby scenariusz 'majdanu' zadziałał muszą pozostać zdatne do użycia 'szyldy' a proces rozpadu PO postepuje szybko. Może i szyld Nowoczerskiej też odpadnie ze ściany ale tu wrzucono zbyt dużo pieniędzy w jego wykreowanie aby o nich zapomnieć... O 'alimenciarzach też warto pamiętać.
Władcy świata będa próbować spowodować problemy ekonomiczne. To już się zaczeło - atak na walutę, wycena P&E. Dodatkowo polski eksport jest w duzej czesci do UE. Z UE są też różne firmy operujące w PL (w tym wszystkie wielkie sieci handlowe). W sumie niemiecka prasa dla Polakow tez nie bedzie mówila 'jak jest' a 'zaprzyjaznione stacje jej tylko pomoga. Na szczęście być może TVP zacznie mówić prawdę...
Kiedy należy się spodziewać apogeum ich wysiłków? Marzec, góra kwiecień. Gdybyl miał obstawiać to mówiłbym o okresie 3 tygodnia Wielkiego Postu ale tylko jeśli będzie spodziewana ciepła pogoda o ile ma być trenowany 'majdan'. Jesli bedzie chlodno (ponizej zera) to obstawialbym 2 tydzien po Swietach Wielkanocnych. Jeśli zechcą wykorzystać inne metody to czas jest bardziej płynny i zależny od scenariusza. Jednak niezależnie od niego należy się spodziewać stopniowe podnoszenie napięcia. I na takie działania trzeba być przygotowanym.
Co z tym zrobic? Jak żyć?
Po pierwsze nie desperować. Po drugie przejąć inicjatywę i wyznaczać wygodne dla siebie pola konfrontacji. Po trzecie - pamiętać że to tylko bitwa w wielkiej wojnie.
Co moglo by spowodowac wygraną?
- Lepsze przygotowanie nie PR ale komunikacji społecznej przeznaczonej dla Polakow. Komunikacji mowiącej 'jak jes't w formie jasnej i zrozumiałej. Ale komunikacja to też słuchanie ludzi.
- Szybsze uruchomienie ustaw pomocowych i prorodzinnych. Nie w czerwcu gdy moze byc pozamiatane ale teraz - nawet jesli mialy by byc w czerwcu zmienione.
- Dbanie o eksport poza UE i o wspolprace poza UE. Nie można zależeć od jednego dostawcy lub odbiorcy.
- Dbanie o plynnosc finansowa przy spodziewanych atakach na walute
- Pilne organizowanie 'jednolitego frontu centralnej europy'
- Wspolpraca z Polonia w zakresie ekonomii jak i PR
Wiem że te rzeczy już się zaczynają dziać ale należy o to właśnie dbać.
I jeszcze raz hasło dla nas wszystkich:
Alleluja i do przodu! :)