476
BLOG
Całuję Twoją dłoń, Madame
BLOG
Policjant lub konsultant policji, który wymyślił rozpraszanie demonstracji opozycji totalnej poprzez głaskanie po rękach demonstrujących studentek UW, zasługuje na awans, premię i uścisk dłoni ministra spraw wewnętrznych .
Jak się bowiem okazuje, pieszczotliwe dotknięcie przez umundurowanego cis-samca dłoni prawdziwej feministki, genderystki, lub osoby identyfikującej się z którąś z 61 spośród 63 istniejących płci – naturalnie poza cis-samcami i cis-samicami, dawniej mylnie zwanymi mężczyznami i kobietami – jest skuteczniejsze niż pałki szturmowe, armatki wodne, gaz łzawiący i pociski gumowe z broni gładkolufowej razem wzięte.
Potępienie cis-samców nie jest w tym wypadku proste. Głaskanie to nie jest w oczywisty sposób akt przemocy. Śladów nadających się do pokazania w ZDF, BBC i CNN nie pozostawia. Molestowanie seksualne to nie jest, bo niezależnie od płci posiadacza trudno przedstawić dłoń jako narząd płciowy, nawet jeżeli onaniści są odrębnego zdania. Seksizm to nie jest, bo policjanci gotowi są głaskać dłonie wszystkich 63 płci. Rasizm to nie jest, bo gotowi są głaskać dłonie każdego koloru. Mobbing to nie jest, o ile tylko jeden policjant głaszcze jedną dłoń. Ageism to nie jest, jeśli głaszczą równo, od dzieci do starców.
Chyba znaleźli sposób na te panny. Fatalna historia – one marzą, by policja którąś odstrzeliła z broni gładkolufowej, poraziła paralizatorem, zmasakrowała, skopała, rzuciła na glebę, spłukała armatką wodną, zagazowała, skuła w kajdany i zawlokła do lochu. A tymczasem ta bezczelna policja głaszcze je po dłoniach i przemawia uspokajającym głosem.
Idźmy zatem dalej. Zatrudnić weteranów Pomarańczowej Alternatywy jako konsultantów ds. rozpędzania demonstracji bez użycia przemocy, metodą ciągnięcia łacha. Zabić totalnych śmiechem. Głaskać po dłoniach. Całować w czoło. Sypać z helikopterów płatki różane. Zamiast gazu łzawiązego, rozpylać perfumy dobrego gatunku. Pojazdy policyjne opleść girlandami kwiatów.
PS.
Podczas wgłębiania się w literature dotyczącą liczby istniejących płci (obecnie 63, zob. https://apath.org/63-genders/) poczułem się dotknięty karygodną postawą wykluczenia praktykowaną przez polskie środowiska LGBTI.
Bo to oczywiście nie jest już od dawna żadne LGBTI, tylko LGBTIQAA (lesbian, gay, bisexual, transgender, intersex, questioning, asexual, and allies).
Jako osoba A, czyli asexual (z powodu wieku), czuję się tak obrażony tym pominięciem, że postanowiłem wystąpić ze stosownym pozwem o dyskryminację do trybunałów w Strasbourgu, Luksemburgu i Hadze.
Ból odrzucenia przez polskie środowisko LGBTI mojej samoidentyfikacji jako A, może ukoić tylko pierdylion euro zasądzonych od wszystkich polskich tęczowych fundacji lekceważących osoby A.
Inne tematy w dziale Społeczeństwo