Kiedy czasem budzę się rano w kiepskim humorze, bo to albo psa do weterynarza zawieźć trzeba, i wiadomo że rachunek bedzie solidny, albo samochód nowej rury wydechowej potrzebuje, co się dłużej odkładać już nie da, bo policja powiedziała, że przy następnym zatrzymaniu dadzą 500-dolarowy mandat za hałas, albo drużyna rugby Penrith Panthers haniebnie przerżnęła mecz poprzedniego wieczora – włączam laptopa, otwieram S24 i wpisuję w okienko wyszukiwarki "Piotr Piętak". Najdalej po 10 minutach wszystkie troski odlatują, i uśmiechnięty od ucha do ucha mogę stawić czoła życiowym przeciwnościom.
Salon24 nie cierpi na deprywację ornitologiczną – takich, co odlatują, jest tu dostatek. Nikt jednak z takim wdziękiem i łopotem się nie podrywa do odlotu jak Piętak, szczęśliwie miniony wiceminister darmowej telefonii komórkowej. Obecna teza Piętakowa jest taka, że sam Bóg chce, by w Polsce rządził ten co trzeba, czyli Platforma Obywatelska, a sprzeciwiać się woli Bożej i Piętakowej to grzech ciężki.
Dla przeciwników PiS najwyższą wartością jest Bóg – pisze Piętak,
i kontynuuje – propaganda PiS-u i jego przywódców przeciwko uchodźcom i emigrantom, manipulowanie strachem jest głęboko niechrześcijańskie. Jest zaparciem się słów Jezusa Chrystusa. Jest zaparciem się esencji naszej wiary skodyfikowanej w Biblii. Abraham był emigrantem. Jezus Chrystus mówił wprost, że nie ma ojczyzny. Wszyscy jesteśmy emigrantami na tej ziemi. Wszyscy ci, którzy czują się chrześcijanami. Kim są ci, którzy chodzą do Kościoła, biorą udział w mszy, przekazują sobie znak pokoju i jednocześnie zieją nienawiścią do Murzynów i Arabów?
http://mediologia.salon24.pl/787062,batalia-o-polske
Tak jest, z ust mi to Piętak wyjął!
Tusk, Kopacz, Sikorski, Komorowski, – na ołtarze!
Wtedy im świętokradcy z PiS nie podskoczą.
Dieu li volt, Bóg tak chce, jak wołali idący w bój krzyżowcy.
Zaraz … wróć, cholera … przecież islamiści krzyżowców nie lubią … ofiarom zamachów wymyślają od krzyżowców właśnie...
Mniejsza z tym, tak czy owak każdy widzi, że Bóg jest po stronie Piętaka. Proszę się tylko pospieszyć z petycją kanonizacyjną, żeby zdążyć za pontyfikatu papieża Franciszka, nigdy nie wiadomo, czy jego następca będzie równie postępowo usposobiony.
Inne tematy w dziale Polityka