
Jeżeli Wołodymyrowi Zełenskiemu uda się utrzymać amerykańskie wsparcie dla Ukrainy w zamian za dostęp do ukraińskich minerałów, szczególnie litu i metali ziem rzadkich, to on i jego ludzie zasługują na Oskara, jeśli nie za najlepszy film, to za najlepszy scenariusz.
Oraz za szybką orientację, która pozwoliła im zrozumieć, że nie ma na planecie takiej Złotej Rybki, która utrzymywałaby Ukrainę przy życiu gratisowymi dostawami broni, amunicji i gotówki tak długo, jak długo istnieje imperialna Rosja.
Wielka Brytania przegrałaby II wojnę światową, gdyby nie 50,1 miliarda dolarów [w dolarach z 1942 roku] wartości dostaw amerykańskiej broni, amunicji, paliwa, surowców, żywności etc. (równoważnik 672 miliardów dol. z 2023 r.) w latach 1940-45 – trzy razy więcej niż amerykańska pomoc dla Rosji.
Po wojnie Wielka Brytania musiałaby zbankrutować, a jej ludność popaść w biedę, gdyby nie preferencyjna pożyczka o sztucznie niskim oprocentowaniu (2%) od USA i Kanady. USA wyłożyły 3,75 miliarda dolarów z 1946 roku (ekwiwalent to 60,47 miliarda dolarów z 2024r. ) a Kanada 1,19 miliarda dolarów [1946] (ekwiwalent 21 miliardów dolarów [2024]).
Razem ok. 81,5 miliarda dzisiejszych dolarów, do spłaty ratalnej przez 50 lat, ze spłatami zaczynającymi się od 1950 roku.
Wielka Brytania zwróciła tę pożyczkę, choć z 6-letnim opóźnieniem, wpłacając ostatnie raty do skarbu państwa USA (83 mln dol) i Kanady (23,6 mln dol) dnia 29 grudnia 2006 roku.
W każdym razie, amerykański podatnik wyłożył pomiędzy 1940 a 1945 rokiem około 760 miliardów dzisiejszych dolarów na utrzymanie przy życiu Wielkiej Brytanii.
https://en.wikipedia.org/wiki/Lend-Lease
https://en.wikipedia.org/wiki/Anglo-American_loan
Tylko że to była Wielka Brytania – połączona ze swoją niegdysiejszą amerykańską kolonią umowami i paktami, wspólną historią, protestancką religią, językiem, zasadami prawodawstwa i sądownictwa, braterstwem broni w I wojnie światowej, a nade wszystko więzami finansowymi i wspólnie robionymi interesami.
W porównaniu z relacjami UK-USA, Ukraina to skorumpowane do imentu postsowieckie zadupie, bez którego Ameryka może żyć, i które nie może utrzymywać, że mu się coś od innych z samego prawa natury należy, jako rekompensata za cierpienia z rąk wroga.
W tym aspekcie, zupełnie nie dziwi mnie transakcyjne podejście Trumpa, tj. akcentowanie pytania, co Ameryka właściwie będzie miała z tej całej imprezy ukraińskiej i kto zapłaci za dotychczas poniesione wydatki.
Szybki refleks Zełenskiego polega na włączeniu do negocjacji kwestii 'minerały za poparcie'.
Mam jego decyzję za dobry gambit, przede wszystkim dlatego, że minerały Ukrainy o które chodzi, są na tym etapie bardziej potencjalne niż rzeczywiste.
Złoża litu, przy których występują także cenne metale ziem rzadkich, są na Ukrainie na etapie szacowania zasobów, oceniania ich położenia i zastanawiania się jak je wykorzystać. To nie są istniejące kopalnie, które Amerykanie przejmą, Ukraińców wygonią za bramę, podstawią duży worek pod taśmociąg i zacznie im lecieć żywa gotówka. Potrzebne dziesiątki miliardów dolarów i wiele lat, zanim ktokolwiek będzie miał z tych złóż pierwszego złamanego centa.
https://www.geo.gov.ua/wp-content/uploads/2021/01/KRUTA_BALKA_license.pdf
https://www.geo.gov.ua/wp-content/uploads/2021/01/DOBRA_license.pdf

Kolorem zielonym oznaczono złoża llitu i metali ziem rzadkich. Od lewej do prawej: Połohiwskie, Dobra, Kruta Bałka i Szewczenko - dwa ostatnie w okupowanym przez Rosjan Donbasie lub w strefie ofensywy rosyjskiej..
Nie mogę się oprzeć porównaniu z polską gorączką gazu łupkowego 2011-2015.
Najpierw był hurraoptymistyczny raport amerykańskiej Energy Information Administration, podległej amerykańskiemu Departamentowi Energii, według którego polskie złoża gazu łupkowego oceniono na największe w Europie, nawet na poziomie 5,3 miliarda metrów sześciennych.
Balon był pompowany z całą siłą – pod koniec 2012 roku,wydanych było, nie darmo naturalnie, aż 115 koncesji na poszukiwanie gazu łupkowego. Koncesje dostali napoważniejsi gracze rynku międzynarodowego: amerykańskie firmy Exxon Mobil, Talisman Energy, Marathon Oil, BNK Petroleum, Chevron i ConocoPhilips, kanadyjski Talisman i brytyjski 3Legs Resources. W odwierty zaangażowały się też polskie spółki energetyczne PGNiG, Lotos Petrobaltic i Orlen Upstream. I co?
I zasadniczo psińco. Po trzech latach poszukiwań i kosztownych wierceń wyszło na to, że gaz niby był, ale dużo mniej i dużo głębiej niż pierwotnie myślano, z niekorzystnymi warunkami eksploatacji stawiającymi pod znakiem zapytania opłacalność wydobycia. Światowi giganci pojechali do domu, koncesje wygasły. Do sierpna 2016 było już w obiegu tylko 28 koncesji, w większości w fazie zwijania i wycofywania się z robót przez ich posiadaczy.
https://enerad.pl/dlaczego-w-polsce-nie-wydobywa-sie-gazu-lupkowego/
Zastanawiam się, czy z ukraińską gorączką litu będzie podobnie. No, ale Amerykanie będą musieli przez co najmniej 2-3 lata chronić swoją obiecującą własność, więc kran z bronią i amunicją dla Ukrainy nie zostanie zakręcony...
Inne tematy w dziale Polityka