Myrcha, jest precedens. Tusk najpierw się zgodził z postanowieniem Prezydenta RP o wyznaczeniu sędziego mającego przeprowadzić zgromadzenie wyborcze sędziów w Izbie Cywilnej Sądu Najwyższego w celu wyboru jej prezesa.
Podpisał nawet stosowny dokument, ale potem mu się odmieniło i wycofał swój podpis.
https://www.rp.pl/sady-i-trybunaly/art41099481-premier-tusk-cofa-kontrasygnate-pytanie-czy-skutecznie
A poza tym, po co ta ponura gęba, nie masz już lepszych zdjęć?
Inne tematy w dziale Polityka