368
BLOG
Zwolennikom uproszczeń –poświęcam
BLOG
Nastąpił wysyp pożytecznych idiotów, którzy gardłują, że mają proste rozwiązanie problemu granicy białoruskiej – wpuszczać, a potem odsyłać do Moskwy.
Żeby kogokolwiek gdziekolwiek odesłać, potrzebna jest zgoda państwa do którego się odsyła, a odsyłany musi mieć jakiś dokument, bo żadne państwo nie przyjmie draba o nieokreślonej proweniencji tylko dlatego, że w Polsce go nie chcą. Nachodźcy rutynowo niszczą dokumenty tożsamości przed rozpoczęciem forsowania zielonej granicy, dla maksymalnego utrudnienia i wydłużenia jakichkolwiek dochodzeń nt. kim są i skąd są*.
Wszycy wiedzą, że akcją dyryguje Moskwa przy aktywnej współpracy Mińska. Ale Polska nie ma w ręku żadnych dokumentarnych dowodów, że nachodźcy mają cokolwiek wspólnego z Moskwą. Ich zeznania na przesłuchaniach nie są wiarygodne, skoro nie daje się ich nawet konkluzywnie zidentyfikować. Tym samym, w sprawie odesłania do Moskwy Polska może pocałować pana majstra Putina tam gdzie sam wyznaczy.
A jak się będzie w nagrodę za ataki na polskich żołnierzy wpuszczać nachodźców w nadziei na to, że kim są, ustali się później, to Polska zostanie na stałe z setkami albo tysiącami muskularnych drabów o niewiadomych zamiarach, jak Himilsbach z angielskim.
Jeśli stosować sposób marszałka Hołowni:
Jeżeli ktoś przychodzi i potrzebuje leczenia - wyleczyć. Jeżeli ktoś potrzebuje złożyć dokumenty - pozwolić mu je złożyć, rozpatrzyć. I jeżeli nie ma prawa do ochrony albo w nielegalny sposób radził sobie z przekroczeniem granicy - deportować w humanitarny sposób, zgodny z prawem i zasadami człowieczeństwa - mówił w Białymstoku Hołownia. Dodał, że takie osoby należy deportować "szybko, sprawnie i tak, żeby wszyscy wiedzieli, że granicy RP nielegalnie przekraczać nie wolno".
https://www.salon24.pl/newsroom/1341483,holownia-zabral-glos-ws-sytuacji-na-granicy-pomysly-marszalka-sejmu-na-migrantow
to na taki duszoszczypatielny humanitaryzm można wydać cały budżet państwa i dalej będzie mało, bo popyt w Afryce, Azji i na Bliskim Wschodzie na lepsze życie na koszt zagranicznych durniów jest nieograniczony. A jak się nie wie i nie ma sposobu dowiedzenia się dokąd nielegalnych migrantów deportować, to patrz jak wyżej – słowa kluczowe: Himilsbach, angielski.
Jeśli natomiast posłuchać dziwnych NGO i fundacji o dziwnie głębokich kieszeniach** napełnianych przez nie wiadomo kogo, to należy:
za każdym razem jeśli przychodzi na granicę ktoś i potrzebuje leczenia - wyleczyć. Jeśli potrzebuje złożyć dokumenty - pozwolić mu je złożyć, pomóc wypełnić formularze, rozpatrzyć. Jeśli głodny - nakarmić. Jeśli spragniony - napoić. Jeśli bezdomny - dać mu mieszkanie. Jeśli w ciąży - odebrać poród w nowoczesnym szpitalu i dać wyprawkę dla dziecka. Jeśli biedny - dać mu socjal. Jeśli stary - dać mu rentę. Jeśli wyposzczony seksualnie - dać mu własną żonę albo córkę. Jeśli nie ma gdzie się modlić - zamienić połowę kościołów na meczety.
a środki na to wszystko wyłoży, zgadnij kotku kto? Podpowiedź: nie Unia...
** tych pięciu przyjemniaków na przystanku we wsi Czerlonka, gmina Białowieża, ma na sobie ładnych parę tysięcy złotych w nowiutkiej markowej odzieży i sneakersach po kilkaset złotych. W Erytrei tego nie kupili.
*** a tu jest dyrektywa Unii Europejskiej, na temat co się tym przyjemniakom od polskiego podatnika należy i nakładająca na Polskę obowiązek przypilnowania, żeby nie uciekli do Niemiec.
Ogólnie, według tej dyrektywy, należy wyrównać świadczenia dla azylantów w całej Unii, więc nachodźcy w Polsce mają otrzymywać zasiłek w niemieckiej wysokości z polskich podatków, mieszkanie, utrzymanie i prawo ściągnięcia rodzin.
Inne tematy w dziale Polityka
