Granica – technika i technologia

Dzięki szczególnej łasce Boskiej, polski żołnierz nie zginął od ciosu improwizowaną włócznią zadanego mu przez migranta na granicy polsko-białoruskiej.

Czy rządzącym szmaciarzom przyszło do głowy wyposażenie żołnierzy i strażników pełniących służbę na granicy w kamizelki odporne na przebicie (stab proof vest), bez jakich w dzisiejszych czasach nie wychodzi na służbę żaden  policjant w żadnym dużym zachodnim mieście? Śpieszę dodać, dostępne są na rynku w dowolnym kolorze, fluoro żółty jest tylko dla ilustracji.

Coś z tym trzeba zrobić. Chrobot drapania się w senatorskie głowy Platformy słychać  aż w Australii, więc jak zwykle wszyscy się zgodzą, że trzeba z tym coś zrobić, ale nic nie zostanie zrobione.

Natomiast "biedni ludzie, szukający swego miejsca na ziemi" (© Donald Tusk 2022) z czasem udoskonalą konstrukcję swoich włóczni, mocując na nich dłuższe ostrza, i następnym razem przeszyją żołnierza lub strażnika granicznego na wylot.

Dwie sugestie techniczne:

1. LRAD (Long Range Acoustic Device).

W policyjnych garażah stoją i kurzą się LRAD-y na pick-upach Mitsubishi, zakupione za rządów PO do rozpędzania demonstracji. Granica PL-BY to lepsze miejsce dla nich.

2. Płot akustyczny

Miasto stołeczne Warszawa ma zainstalowane na stałe w centrum miasta, na słupach oświetleniowych, około 7m nad ziemią, zdalnie sterowane syreny elektroniczne.

W 2010 roku takie syreny miłościwie wówczas panująca Platforma założyła wzdłuż całego Nowego Światu, prawdopodobnie z myślą o Marszu Niepodległości. Nie jestem pewien, czy je zdemontowano, czy wiszą tam dalej. Gdzie indziej wiszą jak najbardziej.

http://polradkom.pl/pl/p/Syrena-elektroniczna-DSE-900S/233

Nominalnie mają to być środki ostrzegawcze obrony cywilnej. Faktycznie to brednia, bo syreny ostrzegawcze mogłyby być na dachach, a nie 7m nad ziemią. Ewidentnie założono je z myślą o rozpędzaniu demonstracji, ponieważ tego rodzaju syrena daje na pełnej mocy do około 112-115 decybeli w odległości 30m, a z odległości 7m nad głową demonstranta natychmiast przekracza próg bólu i efektywnie obezwładnia.

Przy poziomie hałasu 115dB nie bardzo da się myśleć, nawet z koreczkami w uszach, co dopiero forsować płot graniczny.

Elektronika graniczna ma doprowadzone zasilanie. Czy coś stoi na przeszkodzie, by zainstalować wzdłuż granicy odpowiednie zestawy syren, uruchamiane przez czujniki ruchu, które już tam są? 

Że będzie słychać po stronie białoruskiej 10-15km od granicy? Świetnie. Chcą spać, to niech przestaną wysyłać migrantów, wtedy syreny nie będą się włączać. W Hajnówce Polacy będą spać bez kłopotu, bo nowoczesne syreny są kierunkowe, należy tylko pamiętać żeby szerszy koniec rezonatora był zwrócony w kierunku Białorusi.

PS.Te syreny mogą być również wykorzystywane jako potęzne głośniki. Zamiast wycia, na granicy może się włączać z mocą 115dB hymn Uśmiechniętej Polski w wykonaniu Stanisławy Celińskiej: