Czy Jarosław Warzecha potrzebuje 123 lat przykucia łańcuchem do taczek?

Jarosław Warzecha, ojciec Łukasza, udowadnia że niedaleko od jabłka do jabłoni, pytając dramatycznie "Czy czekają nas kolejne 123 lata walki o niepodległość?"

https://www.salon24.pl/u/jaroslawwarzecha/1377809,czy-czekaja-nas-kolejne-123-lata-walki-o-niepodleglosc

Od jabłka do jabłoni jest niedaleko, ponieważ tak Warzecha senior jak i Warzecha junior na swoich blogach konsekwentnie banują każdego komentatora, który nie podziela ich wysokiego mniemania o sobie samych, w tym także mnie. Zmuszony więc jestem odpowiedzieć tą drogą.

" W takim stanie jest dzisiaj UE. Tu już nie ma czego naprawiać. Jeżeli z tej tonącej krypy w porę nie zejdziemy, to znowu będziemy 123 lata walczyć o niepodległość. Ale tym razem może się już nie udać." - J.Warzecha

Sam tego chciałeś, Grzegorzu Dyndało. Głosowaliście jak głosowaliście. Jeżeli Polacy w Polsce za orgazmiczną przyjemność dokopania Kaczorowi gotowi są oddać suwerenność, to nikt nic na to nie poradzi. Dla beki uwaliliście referendum, odmrażając sobie ucho na złość Kaczyńskiemu, teraz beka się skończyła, ucho boli dalej, a wy szukacie winnych dlaczego boli.

Kto właściwie ma za Polaków w Polsce chcieć istnienia państwa polskiego?

Być może w dramatycznym pytaniu Warzechy seniora "Czy czekają nas kolejne 123 lata walki o niepodległość?" kryje się odpowiedź – tak, być może aby odzyskać łączność z rzeczywistością Polacy krajowi naprawdę potrzebują 132 lat przykucia niemieckim łańcuchem do rosyjskich taczek, kobiet w czerni zawodzących w kościołach "Ojczyznę wolną racz nam zwrócić Panie" i gniewnej młodzieży ukradkiem śpiewającej przy ogniskach pieśni patriotyczne i marzącej o powstaniu narodowym, każda zbiórka opisywana w dwóch kopiach, dla BfV i FSB, przez co najmniej trzech donosicieli biorących w niej udział.