Agentura na S24 wyje chórem, że PiS robi z Polski kolonię anglosaską.
Możliwe. Należy to poprzeć. Dlaczego?
Bo w wyniku wieloletniej działalności polskiej klasy z przeproszeniem politycznej, w zasadzie niezależnie od formacji i przynależności partyjnej, liczba opcji geopolitycznych dla Polski zawęziła się obecnie do dwóch: Polska może zostać antyrosyjską kolonią anglosaską albo częścią 'ruskiego mira'.
Jest to stan daleki od ideału, ale opcji 'a ja sobie stoję w kole i wybieram kogo wolę' albo 'na kolana przed Chrystusem Narodów' nie ma i nigdy nie było.
W świetle trwającej nadal praktycznej demonstracji przez Rosjan na Ukrainie na czym polega 'ruski mir' (wymordują kogo zechcą, wywiozą na Syberię kogo zechcą, a resztę zrusyfikują), perspektywa zostania kolonią anglosaską nie jest odpychająca. Polska może skończyć daleko gorzej - myśl geostrategiczna Dugina nie przewiduje dalszej egzystencji państwowości polskiej w żadnej formie.
Na pociechę – kolonie imperium brytyjskiego cywilizacyjnie wyszły na tym daleko lepiej, niż kolonie francuskie, niemieckie, hiszpańskie, portugalskie, holenderskie i belgijskie na swoich hegemonach kolonialnych.
Informujemy, że stosujemy pliki cookies - w celach statycznych, reklamowych oraz przystosowania serwisu do indywidualnych potrzeb użytkowników. Są one zapisywane w Państwa urządzeniu końcowym. Można zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki internetowej. Więcej informacji na ten temat.
Komentarze
Pokaż komentarze (13)