Stary Wiarus Stary Wiarus
3398
BLOG

Teczka Szpaka

Stary Wiarus Stary Wiarus Polityka Obserwuj notkę 4
"Teczkę Szpaka" mało kto widział, a jeszcze mniej osób pamięta. Teczkę zgromadziły Wojskowe Służby Informacyjne w latach 1992-95. Radosław Sikorski opublikował ją na stronach swego biura senatorskiego www.radeksikorski.pl w 2006 roku, 16 lat temu, w intencji udowodnienia opinii publicznej, że zawsze był myślą, mową i uczynkiem jako ta gołębica biała, ale padł już w III RP ofiarą nielegalnej inwigilacji przez postkomunistyczne złogi. Po jakimś czasie, Sikorski zaprzestał dystrybucji teczki. Dziś, kiedy wszyscy zastanawiają się, co mogło stać za niesamowitą woltą Sikorskiego w latach 2006-2014 – z orientacji proatlantyckiej na prorosyjską – być może warto wrócić do Teczki Szpaka. Niektóre dokumenty nabierają innej wymowy, kiedy dziś już wiemy, co się stało po 'Szpaku', czyli od roku 2006.

W Internecie nic nie ginie. Teczkę Szpaka w formacie PDF, plik wielkości 20,3 megabajta, można nadal ściągnąć z tego adresu:

https://web.archive.org/web/20070115024527/http://www.radeksikorski.pl/pojedyncza.php?str=autolustracja

Teczka Szpaka zawiera 117 arkuszy.

Łukasz Warzecha pisze ostatnio:

https://m.pch24.pl/lukasz-warzecha-sikorski-konserwatysta-ktory-zawrocil/


WARZECHA: Pogłoski o współpracy Sikorskiego z MI6 wzięły się ze sprawy o kryptonimie „Szpak” – dzisiaj już zapomnianej, ale w czasie, gdy powstawała „Strefa zdekomunizowana” w miarę często przypominanej. Było to prowadzone na początku lat 90. przez WSI rozpracowanie operacyjne młodego Sikorskiego, wiceministra obrony w rządzie Jana Olszewskiego. Sikorski tak tłumaczył pojawiające się plotki w mojej książce:

Plotki, o których Pan wspomina, pochodzą z czasów wymierzonej we mnie operacji „Szpak”. Ich praźródłem był niejaki Alfred Piechowiak, bibliotekarz na Oksfordzie, endek tak fanatyczny, że podjął współpracę z wywiadem SB. Później WSI naprowadziły na te konfabulacje redaktora Edwarda Krzemienia z „Gazety Wyborczej”, który stworzył na ich podstawie kilka artykułów. To było w czasach nagonki na rząd Jana Olszewskiego, kiedy każdy kij był dobry. O ile wiem, redaktor Krzemień dzisiaj przyznaje, że dał się zmanipulować, i wstydzi się swojej roli w tej sprawie. Inspiracje medialne WSI przeciwko mnie to jeden z najbardziej bulwersujących aspektów teczki „Szpak”.

Przyznać trzeba, że były wówczas minister obrony miał papiery pokazujące, jak sprawa „Szpak” wyglądała i potwierdzały one jego wersję. Opublikował je zresztą, żeby uciąć wszelkie spekulacje. Tak więc przyczyn różnych, by tak rzec, niestandardowych zachowań Sikorskiego należy szukać raczej w jego charakterze niż w jakichś ciemnych zobowiązaniach. Zresztą współpraca z MI6, gdyby nawet była faktem (co niezwykle mało prawdopodobne), byłaby przecież w końcu współpracą z naszym obecnym sojusznikiem, a nie z Rosjanami.


Bardzo przytomna reakcja Radka na pytania Warzechy, ale... motyw Alfreda Piechowiaka jest inny. Alfred Piechowiak, bibliotekarz na uniwersytecie oxfordzkim, nie twierdził, że Sikorski jest agentem MI6. Piechowiak twierdził natomiast, że jest osobą, która złapała Sikorskiego na ściąganiu na kolokwium w roku 1984. Ściąganie było od zawsze karane w Oxfordzie relegacją. Sikorskiego z uczelni nie usunięto. Piechowiak nie wiedział dlaczego, choć był tym faktem zbulwersowany.

image

Kwestia potencjalnej współpracy Sikorskiego z MI6  jest w Teczce Szpaka oparta na czym innym. Ark.4-8 teczki to 5-stronicowa notatka służbowa sporządzona przez oficera WSI w maju 1992 roku, po przeprowadzeniu wewnętrznej kwerendy źródeł:


image


image

image


image

image


 WSI odnotowuje częstą bytność Sikorskiego w ambasadzie Wielkiej Brytanii, stały kontakt z dyplomatą brytyjskim nazwiskiem McQuiban, częste wizyty tegoż w biurze Sikorskiego, wiceministra obrony narodowej, możliwość, że Sikorski uzyskał niezależny dostęp do poczty elektronicznej (wówczas nowinka techniczna, zwłaszcza że opis techniczny odpowiada znacznie późniejszym programom obsługującym webmail, niedostępny komercjalnie w 1992 r.; World Wide Web czyli www., wszedł w powszechne użycie od 1993 roku, a internet stał się powszechnie dostępny w Polsce dopiero w 1994 roku), wymiana przesyłek pomiędzy McQuibanem a Sikorskim, przewożenie przesyłek do ambasady brytyjskiej przez osobistego kierowcę Sikorskiego.

Oficer WSI ewidentnie chce przekazać opinię, że McQuiban może być oficerem brytyjskiego wywiadu pod przykryciem dyplomatycznym, prowadzącym Sikorskiego.

W przeszłości, Sikorski pytany przez media o ten epizod, odpowiadał, że jako minister miał do czynienia z wielu zagranicznymi dyplomatami, i uznaje, że niektórzy z nich mogli mieć funkcje wywiadowcze, ale to nie znaczy że z nimi współpracował. Naturalnie, wszystko to być może.

Niemniej zatrzymajmy się tu na chwilę. Oczywiście jest możliwe, że w Teczce Szpaka widzimy proces celowego 'szycia butów' młodemu wiceministrowi obrony  przez WSI, zaniepokojone jego ideami reformy wojska. Może to być mokry sen razwiedki, mistyfikacja, prowokacja mająca na celu odsunięcie ministra jako podejrzanego o współpracę z obcym wywiadem. Może w tym nie być ani słowa prawdy.

Wszakże let's fast forward 16 lat, do roku 2022 – wiemy dziś rzeczy, których nie wiedzieliśmy w 2006 roku.

Pan Peter James McQuibban OBE, dyplomata brytyjski 1981-2011, stacjonowany w Warszawie 1988-1992, obecnie emerytowany jako dyplomata, zajmuje dziś stanowisko, które powinno wielu osobom dać trochę do myślenia.

image

Pan Mc Quibban jest od października 2011 roku doradcą dyrektora generalnego i rady dyrektorów (Senior Advisor to the CEO and Directors) firmy Palantir Technologies w Denver, Colorado. Pozostawiam chyżym dziennikarzom śledczym odkrycie, czym zajmuje się firma Palantir, dla kogo pracuje, oraz jaką odgrywa rolę w pracy najpoważniejszych agencji wywiadowczych Zachodu. Po przyswojeniu tych informacji trudno będzie o wątpliwości, jakie kwalifikacje i doświadczenie trzeba mieć, by zostać tam doradcą dyrektora generalnego.

No a na bis, można przecież zawsze zapytać ówczesnego osobistego kierowcy Sikorskiego:


image


image


image



A teraz, proszę się skupić. 
Łukasz Warzecha pisze:


Tak więc przyczyn różnych, by tak rzec, niestandardowych zachowań Sikorskiego należy szukać raczej w jego charakterze niż w jakichś ciemnych zobowiązaniach. Zresztą współpraca z MI6, gdyby nawet była faktem (co niezwykle mało prawdopodobne), byłaby przecież w końcu współpracą z naszym obecnym sojusznikiem, a nie z Rosjanami.


W rzeczy samej. Tak by było. Zresztą Sikorski, wówczas obywatel brytyjski i polski, wykonywałby przecież tylko swój patriotyczny obowiązek obywatela brytyjskiego, jak przystało na lojalnego poddanego JKM Elżbiety II. Radek nie mógł być aż tak cyniczny i nieszczery, by przyjąć obywatelstwo brytyjskie wyłącznie dla osobistej wygody.


Niemniej, czy jest zupełnie niemożliwe, by Sikorski został przez Rosjan "odwrócony" (w języku wywiadów naszych sojuszników - turned) za pomocą groźby ujawnienia władzom polskim jego współpracy z Brytyjczykami, co być może nie zaprowadziłoby go za kraty, ale z całą pewnością zrujnowałoby jego tak dobrze się zapowiadającą karierę polityczną?

To byłoby chyba dość wiarygodne wytłumaczenie niesłychanej prorosyjskiej wolty Sikorskiego z 2006-2014 roku.

Chyba, że Rosjanie mieli na niego jakieś dodatkowe haki, jeszcze wcześniejsze niż te z 1992 roku?

image
















emigrant (nie mylić z gastarbeiterem)       

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (4)

Inne tematy w dziale Polityka