BLOG
A co by było, gdyby ten cały cyrk migracyjny przesunąć w tydzień z Podlasia nad granicę polsko-niemiecką?
Niemcy zamkną swoją granicę? No to co z tego, że zamkną? Na polskim brzegu Odry powstanie wtedy natychmiast koczowisko typu Calais Jungle, tylko dużo większe.
24 godziny na dobę na polskim brzegu będzie stał zwarty tłum migrantów, niektórzy do pół łydki w zimnej odrzańskiej wodzie, wpatrzonych ze łzami w oczach jak w brodę Proroka w wymarzony brzeg niemiecki.
Do tego koczowiska natychmiast zaczną się zlatywać jak muchy do gówna media z całego świata. CNN, BBC, RFI, RAI, Euronews, Deutsche Welle, Sputnik, Russia Today, China Central Television i Al-Jazeera z troską w głosie będą pytać młodych byków z Iraku, analfabetów z Kongo i ciężarne Somalijki, czy oni chcą się osiedlić w Polsce. Tamci będą im zgodnie z prawdą odpowiadać, że nie, skądże, oni chcą być w Niemczech.
Cała narracja międzynarodowych mediów przesunie się wtedy na wredne Niemcy, które nie chcą tych dobrych ludzi wpuścić i rujnują im wizję spełnienia marzeń.
Aktywistki niemieckich Zielonych będą przyjeżdżać na polską stronę, żeby przed kamerami karmić piersią irackie niemowlęta. NGO z całej Europy będą za pieniądze Sorosa i Konrad Adenauer Stiftung ciężarówkami zwozić do koczowiska namioty, śpiwory, podpaski, zabawki dla dzieci etc. i jednogłośnie potępiać nowego kanclerza Niemiec jako bestię bez serca.
Polska natomiast będzie się zachowywać jak Francja w Calais, czyli taktownie nie dostrzegać koczowiska, dyskretnie pilnować, żeby nie rabowali okolicy, bezsilnie wznosić ręce do nieba w geście 'merde alors' i podkreślać, że my byśmy chętnie przecież tym dobrym ludziom nieba przychylili, ale oni przecież niestety nie chcą być w Polsce, oni chcą być w Niemczech, zapytajcie ich sami.
Na ich chęci, z troską w głosie powie szef Straży Granicznej, Polska nic nie może poradzić. Do więzienia mamy ich wszystkich dożywotnio wsadzić, żeby ich siłą w Polsce zatrzymać? Nie da się, nie mamy tylu więzień, a na budowie Konzentrationslager znamy się słabo...
A tymczasem w Komisji Europejskiej blady strach i histeria, niedługo wprowadzą przepis w myśl którego w Niemczech nie obowiązuje grawitacja, aby żaden migrant nie mógł dotknąć stopą ziemi niemieckiej.
s, w
Inne tematy w dziale Polityka