1836
BLOG
Brexit: Wielka i Wolna Brytania, Nemesis Germanii... why not?
BLOG
Coś w tym jest...
... Ekonomiczno-prawna hybryda Hong Kongu, Singapuru i Brytyjskich Wysp Dziewiczych zakotwiczona kilkanaście mil od wybrzeży Europy... doświadczona w tym, co w imperium robić należy, a czego nie należy...
... wojskowo nie do ruszenia, bo z niedużą, ale za to ultraprofesjonalną armią, nowoczesną marynarką i lotnictwem oraz, last but not least, bronią jądrową opartą o okręty podwodne z napędem atomowym, a zatem o nieograniczonym zasięgu, przenoszące strategiczne pociski rakietowe z głowicami jądrowymi...
... z doświadczeniem dwóch zwycięskich wojen z Germanią...
... bez złudzeń w kwestii dobrej woli Putina...
.. potencjalnie ultra-konkurencyjna podatkami, warunkami prowadzenia interesów oraz usługami finansowymi świadczonymi z dyskrecją i solidnością jakie do niedawna oferowała Szwajcaria. Brytania była wszak właścicielem Hong Kongu i Singapuru, jest nadal właścicielem Brytyjskich Wysp Dziewiczych i Turks and Caicos na Karaibach, więc wie, jak to się robi...
... oparta o anglosaskie prawo precedensowe i sądy, w których nie ma opcji zwracania się do sędziego inaczej niż Czcigodny Panie Sędzio, oparte o ponad czterysta lat precedensów...
... reagująca na wewnętrzne działania wywrotowe podejmowane z cudzej inspiracji z twardością i konsekwencją nabytymi podczas kryzysu irlandzkiego i w czasie wojen kolonialnych...
... ze strukturą klasową o kolosalnym doświadczeniu w eliminacji hołoty z życia publicznego...
...oferująca preferencyjne warunki pobytu, pracy, nauki, zakładania firm obywatelom USA, Kanady i Australii, wielu z których ma nadal sentyment do Mother Country...
...mogąca przebierać jak w ulęgałkach w sile roboczej z całego świata, z nowym, opartym o wzór australijski (punkty za wykształcenie, język, doświadczenie zawodowe) systemem imigracyjnym...
... oparta surowcowo i żywnościowo o Australię, Kanadę i Nową Zelandię, technologicznie i finansowo o Stany Zjednoczone...
Tak, taką Brytanię ja chętnie zobaczę u brzegów Europy.
Nawet, a może zwłaszcza, jeśli polscy gastarbeiterzy głosujący na PO będą musieli pojechać do domu.
Inne tematy w dziale Polityka