Strona wykorzystuje pliki cookies.
Informujemy, że stosujemy pliki cookies - w celach statycznych, reklamowych oraz przystosowania serwisu do indywidualnych potrzeb użytkowników. Są one zapisywane w Państwa urządzeniu końcowym. Można zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki internetowej. Więcej informacji na ten temat.
Czempiński, w końcu fachowiec, wiedział co robi. Wiedział, że musi zademonstrować swoją przydatność w nowej rzeczywistości, lub odejsć. Stąd nagłe parcie na współpracę z Amerykanami. Tyle, że to nie było żadne nowo odkryte głebokie przekonanie i akt obudzonego sumienia, tylko ochoptnicze przewerbowanie się kompetentnego najemnika z Moskwy na Waszyngton.
Operacja Samum się udała, aleCzempińskiemu i jego ludziom należało natychmiast potem podziękować, odznaczyć orderami, wypłacić nagrody i wysokie emerytury, i trzymać jak najdalej od służb nowej RP.
Nadmuchana leganda o "fachowcach z SB i wywiadu" co to dniem i nocą ofiarnie pracowali dla Polski i tylko skrycie czekali na dzień wyzwolenia spod jarzma komunizmu, wyrządziła od tego czasu niepoowetowane szkody, uniemożliwiając wdrożeni "opcji zerowej". Przykry fakt jest taki, że służby specjalne PRL stanowiły lokalną delegaturę KGB i GRU, i nic nigdy się w nich nie działo bez wiedzy i zgody towarzyszy radzieckich.
Brednie o bezstronnych i apolitycznych fachowach to dezinformacja i myślenie życzeniowe. Ci ludzie, jak to dopiero teraz pomału i stopniowo wychodzi na światlo dzienne, byli szkoleni u npla, przez npla i w myśl antyzachodniej doktryny npla. Potem zadeklarowali, że to całe KGB i GRU to wszystko było na niby, bo oni byli dobrymi Polakami i patriotami nienawidzącymi komunizmu, a od dziś wilk będzie się żywił wyłącznie trawą. Wręcz niewiarygodnie, III RP tą deklarację przyjęła, i zostawiono ich w spokoju, z wiadomymi skutkami.
Ta tragiczna decyzja będzie się za Polską ciągnąć przez długie dziesięciolecia. Konsekwentnie wdrażając gruntowną czystkę, a w newralgicznym miejscach służb pełną opcję zerową, tak jak Czesi lub Węgrzy, Polska moglaby mieć do tego czasu specsłużby o niekwestionowanej lojalności. A tak, Polska ma to, co ma.
jak jest teraz, w Polsce posmoleńskiej? Szkoda gadać. SWW i SKW wozi swoich ludzi do Afganistanu samolotami Aerofłotu, demonstracyjnie olewając NATO-wski zakaz przewożenia niektórych rodzajów sprzętu rosyjskim transportem. Po drodze, samolot ma 24-godzinny postój w Azerbejdżanie, kraju całkowicie pod wpływami rosyjskimi. Sprzęt łączności specjalnej zapewne leży przez te 24 godziny w ładowni, bo przecież pojednanie z Rosjanami sprawia, że pilnowanie jest niepotrzebne...
De facto, Polska wystąpila już z NATO na własny wniosek. Nikt normalny nie da dziś Polsce żadnego rzeczywistego dostępu do rzeczywistych tajemnic sojuszu, lub do naprawdę tajnego sprzętu.
Tak było. IO warto o tym pamiętać. Szczególne teraz ,gdy pod kołderką ssłużb buzuje i szykuje się reorganizacja. Zgodnie zapowiadana przez Kozieja via Komorowski i Tuska...
Szczeglnieteraz, gdy po śmierci Kozłowskiego próbuje sie pokazać ,że był gwarantem oczyszczenia służb.
Nie był.
Abstrachując od chęci....
Pozdrawiam serdecznie
...trzeba tylko (i aż) zrozumieć prawdziwy cel zarówno tej konkretnej
przebudowy, jak i całej tej przemiany na świecie.
gdzie miesci osrodek szkolenia oficerow kw, gdzie byl byla jego pierwsza siedziba?
ile czasu trwa kurs ?
jakie przedmioty sa wykladane ?
szkoda gadac jezeli Pan nie odpowie na te pytania.
No niestety ta konstatacja jest bardzo uprawniona.
pozdr/rob
pozdr/rob
Jeśli jesteś stary."
Słusznie!
Starych do piachu!
:)
Serdecznie wielkanocnie pozdrawiam!