Grzegorz Wszołek - gw1990 Grzegorz Wszołek - gw1990
5412
BLOG

Belka proteguje u Sienkiewicza, Sienkiewicz u Seremeta

Grzegorz Wszołek - gw1990 Grzegorz Wszołek - gw1990 Afera podsłuchowa Obserwuj temat Obserwuj notkę 28

"Wprost" ujawnił całość zarejestrowanej rozmowy Marka Belki z ministrem Bartłomiejem Sienkiewiczem w znanej nam wszystkim warszawskiej restauracji. Media w późnowieczornych serwisach będą zapewne omawiały szczegóły. Odsłuchując drugą godzinę nagrań, warto skupić się na kilku wątkach. Podrzucam krótki opis wraz z cytatami.

Bartłomiej Sienkiewicz o swojej roli w MSW

"Nie mogę sobie pozwolić na głębokie reformy w służbach bo to droga do "samobójstwa" w tym kraju" - mówi Sienkiewicz, minister deklaruje, że nie ma zamiaru niczego tak naprawdę reformować, a przecież wielka ustawa, zwiększająca kompetencje szefa resortu spraw wewnętrznych i reformująca ABW i Agencję Wywiadu, to już kwestia kilku tygodni. Jeżeli takie credo wyznaje jeden ze współtwórców krakowskiego UOP i człowiek, który zaraz stanie się postacią numer jeden w rządzie Donalda Tuska, to już jest to powód do zastanowienia się nad przydatnością tego polityka. Sienkiewicz ponadto czuje ewidentny żal do Donalda Tuska. Mówi, że powinien rządzić w MSW od początku uformowania rządu w 2011 roku.

Sienkiewicz upokarza Seremeta, który deleguje przychylnych mu prokuratorów

"[...] W wywiadzie telewizyjnym nakrzyczałem na prokuraturę, że to już kompletne ci...y. Trochę pomogła mi rzeczywistość, trochę głupich wypowiedzi. Powiedziałem, że robię raport dla prokuratora generalnego, i że muszę mu to wszystko wypakować [...] po czym tydzień później zadzwonił pan prokurator generalny [...] zwołałem wszystkie media i kazałem czekać, aż będzie wtedy wchodził do ministerstwa, a nie kiedy będzie wychodził. W związku z tym on przeszedł przez szpaler 50 dziennikarzy, kabel, fleszy itd. Po czym się dowiedział, że będzie musiał za nich [do nich?] wyjść na końcu. - Hehehe. - Bardzo szybko i zgrabnie uzgodniliśmy zatem, że oddeleguje odpowiednich prokuratorów we wszystkich prokuraturach [...] poprosił tylko, by nie mówić o psuciu państwa. No więc ja się zgodziłem. Po zakończeniu jego spotkania schodziliśmy razem na kawę, gdzie mu serdecznie podziękowałem za współpracę, za świetne pomysły [...].

Finałem całej sprawy, którą warto pociągnąć, było mianowanie prokuratorów, którzy ramię w ramię z policjantami Sienkiewicza zwalczają kiboli oraz organizują wspólne szkolenia. Minister kończy wątek stwierdzeniem, że przy tym zepsuciu państwa da się "takie rzeczy robić, tylko trzeba chcieć". Belka: - Oczywiście.

Podsumujmy: Sienkiewiczowi chodzi zapewne m.in. o wydarzenia z Poznania, gdzie prokurator Monika Rutkowska umorzyła sprawę antysemickich okrzyków kibiców. Mimo ataku "Wyborczej", wziął ją w obronę Andrzej Seremet. I rzeczywiście, mianowano prokuratorów, oddelegowanych do tematyki "kibolskiej" i organizowano szkolenia, o czym sam prokurator generalny informował. Czyż to nie interesujący wątek dla przyszłej komisji śledczej i mediów?

http://natemat.pl/90543,andrzej-seremet-prowadzi-warsztaty-dla-prokuratorow-musza-nauczyc-sie-czym-jest-antysemityzm

http://wyborcza.pl/1,75478,15382974,Seremet__Antysemityzm_u_mnie_nie_przejdzie.html

http://poznan.gazeta.pl/poznan/1,36001,15386305,Andrzej_Seremet_broni_prokurator__ktora_umorzyla_sprawe.html

Marek Belka poleca ludzi

Szef NBP proteguje Sienkiewiczowi jakiegoś oficera, który nie może dostać oficerskiego stopnia. Nie słychać dokładnie nazwiska, jakie wymienia Belka, gdyż mówi z jedzeniem w buzi i trzeszczą w tle naczynia. Zapewne dziennikarze "Wprost" wiedzą, o kogo chodzi. Drugim człowiekiem, który może zrobić wielką karierę, jest tajemniczy Grzegorz. Kogo Belka polecał, dlaczego akurat ministrowi spraw wewnętrznych i czy jako szef banku centralnego może w ogóle prowadzić negocjacje polityczne, oparte o personalia? Wreszcie Belka wyznaje Sienkiewiczowi w kontekście jednej z omawianych bliskich mu osób: "On wie czego ja potrzebuję, ja wiem czego on potrzebuje".

Panowie rozmawiają również o sprzedaży Banku BGŻ. Belka sugeruje, że Tusk się czegoś boi albo musi wymienić ministra, bo BGŻ nie wolno sprzedawać.

O knajackim języku, anegdotach, dotyczących spraw Albanii, Turcji czy Egiptu, nie wspominam, bo nic nie wnoszą do sprawy.

Warto jeszcze dopytać o jedno, choć to wątek poboczny: czy Panowie za siebie płacili z własnej kieszeni, czy za jedzenie i markowe alkohole, spożywane w knajpie, zapłacili podatnicy?

Taśmy są ciekawe, nie łudźmy się - lawina już ruszyła i władza musi za wszelką cenę zdobyć te nagrania, wbrew dzisiejszym zapowiedziom Donalda Tuska, przed zapoznaniem się opinii publicznej ze wszystkimi kompromitującymi rozmowami polityków z obozu rządzącego.

 

Cała rozmowa Belki z Sienkiewiczem

 

 

Publicysta i redaktor Salonu24, "Gazety Polskiej", "Gazety Polskiej Codziennie", kiedyś "Dziennika Polskiego" (2009-2011, 2021-2023).  Wszystkie zamieszczone teksty na tym blogu należą do mnie i mogą być kopiowane do użytku publicznego tylko za moją zgodą. Grzegorz Wszołek Utwórz swoją wizytówkę

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (28)

Inne tematy w dziale Polityka