Jeśli ktoś uważał, że przegrane głosowanie w Sejmie w sprawie immunitetu Mariusza Kamińskiego było chwilowym kłopotem dla obozu władzy, ten szybko zmieni zdanie. "Wprost" odpala nagrania z rozmów polityków PO, sporządzone nie wiadomo przez kogo, w których, lekko mówiąc, panowie Bartłomiej Sienkiewicz i Sławomir Nowak się kompromitują. Jak informują dziennikarze tygodnika, takich taśm jest znacznie więcej. Stawiam więc pytanie - czy służby podsłuchują ministrów włącznie z premierem?
W prywatnej rozmowie minister spraw wewnętrznych - warto to podkreślić - załamuje się nad kondycją państwa, kpi z BOR, określa w ten sposób: "ch... dupa i kamieni kupa" inwestycje, którymi chwali się gabinet Platformy. Co bardziej wstrząsające, nagrany podczas rozmowy z Markiem Belką, szefem NBP, chciał uzyskać parasol ochronny dla rządu i pomoc w łataniu dziury budżetowej. Ten drugi przyznał, że alarmował premiera dużo wcześniej o aferze wokół Amber Gold.
Tymczasem Sławomir Nowak żali się Andrzejowi Parafianowiczowi, obecnie wiceprezesowi PGNiG, że prokuratura zacznie deptać po piętach jego żonie, bo nie wpisał do oświadczenia majątkowego samochodu, leasingowanego przez nią. Parafianowicz miał załatwić byłemu ministrowi transportu spokój ze "skarbówką".
W związku z publikacją "Wprost" należy zadać kilka pytań:
1. Komu - wewnątrz służb - zależy na wysadzeniu rządu Donalda Tuska? Zwalanie wszystkiego, jak zwykle, na "wszechwładnego" Grzegorza Schetynę wydaje się bezpodstawne, zresztą można podejrzewać, że żaden z rozmówców nie znajdował się w otoczeniu towarzyszy wycinanego z PO polityka.
2. Na jakie koterie obecnie dzielą się polskie służby?
3. Komu zaszedł za skórę Bartłomiej Sienkiewicz?
4. Jakie konsekwencje dla polskiej sceny politycznej przyniesie publikacja kompromitujących nagrań?
Od ostatnich, zarejestrowanych na taśmach, szokujących i prywatnych rozmów, które wstrząsnęły polską polityką, minęło jakieś 8 lat. Po tzw. taśmach Oleksego, prokuratura i CBA badały m.in. sprawę willi Kwaśniewskich w Kazimierzu. Co tym razem przyniosą nowe nagrania?
Nie spodziewałbym się politycznego trzęsienia ziemi i dymisji gabinetu, choć jeśli takich rozmów z udziałem ministrów Tuska jest więcej, to Platforma fatalnie rozpoczyna kampanię do przyszłorocznych wyborów parlamentarnych. Dlaczego zatem nie wydarzy się nic wielkiego? Ponieważ Tusk jest niezatapialny - poza szkodami wizerunkowymi, jakich doznał w ostatnich latach, taka bomba jak np. afera hazardowa pozwoliła mu usunąć niewygodnego Kamińskiego z CBA i utrzymać i tak wysokie poparcie.
Natomiast jeśli polskie służby nagrywają polityków, a tak można domniemywać, to oprócz tego, co zarejestrowały, motywacje ludzi tam pracująch są bardzo ciekawe.
Publicysta i redaktor Salonu24, "Gazety Polskiej", "Gazety Polskiej Codziennie", kiedyś "Dziennika Polskiego" (2009-2011, 2021-2023).
Wszystkie zamieszczone teksty na tym blogu należą do mnie i mogą być kopiowane do użytku publicznego tylko za moją zgodą.
Grzegorz Wszołek
Utwórz swoją wizytówkę
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka