Grzegorz Wszołek - gw1990 Grzegorz Wszołek - gw1990
2985
BLOG

Jesteś za PiS - popierasz wyrok TK. Kibicujesz opozycji - idziesz na wiec. Jakie to proste

Grzegorz Wszołek - gw1990 Grzegorz Wszołek - gw1990 Trybunał Konstytucyjny Obserwuj temat Obserwuj notkę 152

Wyrok Trybunału Konstytucyjnego ws. nadrzędności prawa międzynarodowego nad krajowym znowu dzieli kraj. Dominują w dyskusjach dwa nurty, żadnych półśrodków. Jedni jak za machnięciem czarodziejskiej różdżki przestali uznawać prymat konstytucji, choć zasiadają przed Twitterem z koszulką z napisem "KONSTYTUCJA". Drudzy, którzy podzielają argumenty większości sędziów TK - pokrywające się ze stanowiskiem rządu i PiS - domagają się od razu Polexitu. Podział jest prosty jak budowa cepa. 

Tymczasem należy zastanowić się, czy jedna i ta sama sędzia TSUE, o określonych poglądach, powinna decydować ostatnio o wszystkich spornych sprawach z Polską - niezależnie, czy rzecz dotyczy kopalni w Turowie, czy przeniesienia sędziego do innego wydziału. Swoją drogą, orzeczenie TSUE w tej drugiej kwestii nie zakłada literalnie, że Polska łamie praworządność, ale - uwaga - MOŻE to robić. W tle odbywa się opóźnienie z wypłatą środków z Funduszu Odbudowy, które powinno zastanawiać bez względu na wyznawane poglądy i to, kto akurat rządzi - skoro wniosek został przyjęty przez Brukselę. 

W sprawie wyroku TK istnieją oczywiście wątpliwości. Jak interpretować bezpośrednio art. 91 konstytucji w punkcie 3.? "Jeżeli wynika to z ratyfikowanej przez Rzeczpospolitą Polską umowy konstytuującej organizację międzynarodową, prawo przez nią stanowione jest stosowane bezpośrednio, mając pierwszeństwo w przypadku kolizji z ustawami". To zdanie przyznawałoby rację prawnikom, krytykującym Trybunał. 

TK pisze jednak w uzasadnieniu: "Zatem Traktat o Unii Europejskiej, jak każda umowa międzynarodowa ratyfikowana za zgodą wyrażoną w ustawie, stał się częścią polskiego systemu prawnego z dniem ogłoszenia w Dzienniku Ustaw i wskutek jego ratyfikacji. W hierarchii źródeł prawa Traktat o Unii Europejskiej znajduje się więc w polskim systemie prawnym poniżej Konstytucji, tak jak każda ratyfikowana umowa międzynarodowa i jak każda część polskiego systemu prawnego, musi być zgodny z Konstytucją. Weryfikacja, czy jest on zgodny z Konstytucją, w całości lub w części, należy do kompetencji Trybunału Konstytucyjnego, którego kognicja – zgodnie z art. 188 pkt 1 Konstytucji – obejmuje orzekanie w sprawach zgodność umów międzynarodowych z Konstytucją". I rzeczywiście, jest hierarchiczność w punkcie 1. 

Sędziowie Trybunału Konstytucyjnego twierdzą, że Traktat o UE nie daje TSUE prawa do ingerowania w reformę wymiaru sprawiedliwości. I tak, i nie. Z jednej strony, zwolennicy unijnych kar twierdzą, że przecież zgodziliśmy się na zrzeczenie pewnego kawałka suwerenności. I PiS w tym sporze jest niekonsekwentne, bo - po pierwsze - reforma sądownictwa wciąż leży i kwiczy, a mimo to pręży muskuły w kwestii tępienia patologii wśród sędziów. Po drugie - PiS jednak wycofało się tak w przypadku sędziów Sądu Najwyższego w stanie spoczynku, jak i Izby Dyscyplinarnej. Jednak faktem jest, że nigdzie, w żadnej umowie międzynarodowej nie znajdziemy wprost wyłożonej prerogatywy organu unijnego - w tym trybunału UE - do kształtowania wymiaru sprawiedliwości państwa członkowskiego. I tego sporu chyba nikt nie potrafi rozstrzygnąć, nie kierując się sympatią bądź niechęcią do dwóch głównych partii politycznych. 

Polska ma prawo do reformowania swoich instytucji tak, jak życzy sobie tego w wyborach suweren - na podstawie i w granicach prawa. To nigdy nie powinno być kwestionowane. I tego - mam wrażenie - dotyczy jednak wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który podważa przewodnią rolę TSUE w każdym sporze.

Na pewno ignorowanie tego orzeczenia przez część prawników będzie szkodliwe - tym bardziej, jeśli za analogiczne podejście krytykowało się w latach 2016-2017 polityków rządzących. Teraz role się odwróciły, a wystarczy zastosować radę Stefana Niesiołowskiego: wygrajcie wybory, to przegłosujecie, co będziecie chcieli - czytaj: uważali za stosowne. 

Publicysta i redaktor Salonu24, "Gazety Polskiej", "Gazety Polskiej Codziennie", kiedyś "Dziennika Polskiego" (2009-2011, 2021-2023).  Wszystkie zamieszczone teksty na tym blogu należą do mnie i mogą być kopiowane do użytku publicznego tylko za moją zgodą. Grzegorz Wszołek Utwórz swoją wizytówkę

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (152)

Inne tematy w dziale Polityka