W Zielonej Górze odbyła się kolejna edycja Festiwalu Piosenki Rosyjskiej, wznowionego w 2008 roku jako nawiązanie do Międzynarodowego Festiwalu Piosenki Radzieckiej, który odbywał się w tym mieście w czasach PRL. Festiwal ten przyczynił się do wylansowania wielu gwiazd polskiej estrady, takich jak Urszula, Małgorzata Ostrowska, Michał Bajor, Mieczysław Szcześniak czy Izabela Trojanowska.
Mimo to festiwal ten jest odbierany w Polsce z tzw. mieszanymi uczuciami, jako świadectwo zniewolenia Polski. Warto przypomnieć, że w konstytucji PRL znalazł się zapis o wiecznej przyjaźni z ZSRR. Także i dziś festiwal budzi kontrowersje, choć z nieco innych względów. W tym roku próbowali go storpedować kibice żużlowi Falubazu Zielona Góra, protestując przeciwko dofinansowaniu jego organizacji przez władze miasta kwotą w wysokości 1,2 mln złotych. Przy równoczesnej odmowie dofinansowania Falubazu (klub wnioskował o dotację w wysokości 2 mln złotych).
Grupa kibiców Falubazu pojawiła się w amfiteatrze i próbowała zagłuszyć konferansjerów. Skandowano hasła "Chcemy miliona, zamiast Michaela Boltona" czy "Z Falubazu miasto słynie, wy marzycie o Putinie". O akcji wiedziano już wcześniej, co umożliwiło zastosowanie dodatkowych środów, w tym zakazu wnoszenia transparentów i flag. Wprowadzono także dwukrotne kontrole na bramkach.
Festiwal udało się uratować. I chyba dobrze. Była to bowiem spora gratka muzyczna. W konkursie uczestniczyło szereg znanych wykonawców oraz zaproszonych gwiazd. Złoty Samowar i nagrodę w wysokości 50 tys. złotych zdobył Krzysztof Respondek za piosenkę "Bieriega Rossiji". Srebrny Samowar i 30 tys. zł nagrody otrzymał Jacek Stachursky (popularny przebój "Biełyje rozy"), a Brązowy Samowar i 15 tys. złotych trafiły w ręce Sylwii Grzeszczak za piosenkę "Za toboj". I dla mnie to największe odkrycie tegorocznego festiwalu
Z zagranicznych gwiazd (m.in. Michael Bolton i Julio Iglesias jr) największą furorę zrobił Aleksander Rybak, z pochodzenia Białorusin, laureat Festiwalu Eurowizji w 2009 roku w barwach Norwegii
Do zobaczenia za rok, najlepiej już bez kibiców Falubazu. Pomyliły im się najwyraźniej stadiony...
Komentarz GW: Kibic żużla nie lubi samowarów: http://wyborcza.pl/1,75248,9961786,Kibic_zuzla_nie_lubi_samowarow.html
Inne tematy w dziale Rozmaitości