Nie podlegające dyskusji zwycięstwo Prawa I Sprawiedliwości w wyborach do europarlamentu jest czymś czego w Europie ( nie wiem czy i na świecie ) nie odnotowano. Mając przeciw sobie niemal wszystkie ugrupowania w Polsce ( oprócz oficjalnie deklarujących poparcie dla PIS-u ) pozostawiło daleko w tyle KE, Wiosnę oraz eliminując z możliwości wpływu na politykę Parlamentu europejskiego Kukiz15 oraz Konfederację.
Powstaje pytanie po co im to było. O ile w sprawie KE mam od dawna wyrobione zdanie o tyle nie rozumiem polityki ugrupowań Kukiza i Liroya. Przeciwstawienie się Prawu i Sprawiedliwości w imię wydumanej , nie popartej żadnymi racjonalnymi argumentami, przyszłości Unii Europejskiej społeczeństwo odebrało jednoznacznie. Szkoda. W przypadku gdyby oba ugrupowania dogadałyby się z PIS-em prawdopodobnie miałyby swoich przedstawicieli w europarlamencie a tak wyszło jak wyszło. Trudno. Może nauczy to Kukiza i Liroya, że warto rozmawiać.
Największym jednak przegranym tych wyborów jest SCHETYNA i jego ugrupowanie Platforma Obywatelska. Dzięki staraniom Schetyny odżyła stara "dobra" komuna która nieobecna w sejmie wprowadziła do europejskiego parlamentu 5 swoich przedstawicieli. Czarzasty winien zaprosić Schetynę na Mazury i wypić z nim dobrą żeglarską whisky nad brzegiem urokliwego jeziora lub w jednej z przydrożnych tawern.
Stracił tez PSL chociaż nie w takim stopniu jak PO.
Niepełne wyniki nie uprawniają do stawiania końcowych wniosków na tematy tych wyborów. Jedno jest jednak pewne Schetyna będzie musiał albo oddać stanowisko przewodniczącego PO albo oddać pozycję przywódcy totalnej opozycji.
Cieszy mnie też że teza o odsunięciu PIS-u od władzy staje się nierealną albowiem sumując wyniki KE oraz Wiosny to zbyt mało by PIS nie mógł realizować swoich dalekosiężnych planów.
Prawo I Sprawiedliwość musi jednak wytężyć swoje wysiłki na rzecz dotarcia do Polaków z pozytywnym przekazem programowym. Społeczeństwo jest po prostu zniesmaczone ciągotami do wywoływania konfliktów. Przeciętny Polak marzy o życiowej stabilizacji i umiarkowanym dobrobycie. Nie o luksusie tylko o umiarkowanym dobrobycie.
Gratuluję zwycięzcom i życzę by nie roztrwonili tego zaufania jakim obdarzają Prawo I Sprawiedliwość Polacy .
Gratuluję Jarosławowi Kaczyńskiemu za jego przewidywalność. To zwycięstwo pokazało jak wielkim jest on politykiem.
Z 23 posłów Platformy w kadencji 2014 - 2019 pozostało 14
Jerzy Buzek,
Janina Ochojska ( nie wiem czy jest członkiem PO),
Róża Thun,
Bartosz Arłukowicz,
Magdalena Adamowicz ( nie wiem czy jest członkiem PO),
Danuta Hubner ( nie jestem pewnym czy pozostanie w PO ),
Radosław Sikorski,
Ewa Kopacz,
Tomasz Frankowski,
Jarosław Duda,
Jan Olbrycht,
Elżbieta Łukacijewska,
Janusz Lewandowski,
Andrzej Halicki,
Wygląda więc na to, że Platforma straciła ośmiu swoich europarlamentarzystów
( blisko 34 % ) i to jest klęska tego ugrupowania który w pogoni za władzą sprawił, że komuna wróciła do europarlamentu. Odliczając od tego osoby niepewne swojej przynależności do PO wygląda na to, że Schetyna za utrzymanie swojego stołka stracił połowę euro mandatów swojego elektoratu.
Sumując 28 ( a nie 27 jak sugerują media - mandat z tytułu BREXITU GB ) mandatów otrzymuje Prawo i Sprawiedliwość a 10 PO. To nie nokaut. To polityczna klęska 28 do 10 na Polskim politycznym ringu
KONSTYTUCJA art.54 cyt. "1. Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka