Gdzie obiecana kasa z KPO ?. Miało być 600 mld zł,
"- Mamy to - powiedział premier Donald Tusk ( dnia 23/02/2024r ). - To jest naprawdę ważny dzień. Na polskie to jest 600 mld zł, to jest góra pieniędzy, którą dobrze wykorzystamy."
Kolejne oszustwo TUSKA.
Wartość Krajowego Planu Odbudowy wynosi prawie 59,8 miliarda euro (około 270 miliardów złotych) - 25,5 miliarda euro bezzwrotnych dotacji i 34,5 miliarda euro w formie preferencyjnych pożyczek[4].
Miało być łącznie 137 mld euro dla Polski. Tak zapewniał Tusk w m-cu lutym 2024. Mamy miesiąc luty 2025 a do Polski spłynęło ledwie 16 mld. euro ( około 67 mld zł ).
Inwestycje związane z KPO należy rozliczyć do połowy 2026 (Jest szansa na przesunięcie terminu wydatkowania środków z Krajowego Planu Odbudowy (KPO) o pół roku. To oznaczałoby, że środki z KPO można byłoby rozliczać do końca 2026 r., a nawet na początku 2027 r., poinformowała minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz.).
Jak więc ma się rzeczywistość do słów Tuska. Otóż nijak. Nie będziemy w stanie wykorzystać wszystkich środków z KPO. Musimy się również liczyć z tym, że część zainwestowanych środków UE nam po prostu nie zwróci ( poprzez machloje finansowe typowe dla Koalicji Oszustów ).
Gdyby nie celowe działania Tuska i jego przydupasów w PE Polska byłaby się dalece dalej rozwinęła jak do tej pory. Blokowanie wypłaty środków z KPO przez Tuska i jego popleczników w UE sprawiło, że nawet zaklęcia Trzaskowskiego nic nie dały ( jak my wrócimy do władzy środki z KPO zostaną odmrożone )
Jak widać Tusk i Trzaskowski nie są w stanie sprostać wyzwaniom czasu którego mamy coraz mniej. Obaj wpadli we własne sidła.
Nie ma możliwości aby środki z KPO zostały wykorzystane w 100% do połowy 2026 r. Ba, nie ma mowy aby zostały wykorzystane do końca 2026 r ( rzekomo istnieje możliwość przesunięcia terminu rozliczenia się z inwestycji w ramach KPO ).
Co na to Polacy. Pierwszym krokiem do usunięcia TUSKA OD WŁADZY są zbliżające się wybory prezydenckie. Postawmy tamę zakusom Tuska na gnębienie Polaków głosując na obywatelskiego kandydata na Prezydenta RP. Nie dajmy się zwieść medialnym "rewelacjom" sondażowym.
Jedynym w pełni obiektywnym sondażem jest wynik wyborów. Nie uda się Tuskowi oraz Bodnarowi i Hołowni zmienić prawa na tyle, aby podważyć wynik wyborów a tym bardziej ich ważność. Powiedzmy dość "cyrkowym" manipulacjom przy procedurze ogłaszania ważności wyborów.
Kalisz chociażby jak mocno by się nadymał nie przekona Polaków, że czarne jest białym lub białe czarnym.
Wybierając mamy do wyboru - albo bezwzględna dyktatura Tuska albo po prostu wolną i w pełni demokratyczną Polskę. Może nie doskonałą ale wolną.
KONSTYTUCJA art.54 cyt. "1. Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka