Magomed Gadżijew, były członek rosyjskiej Dumy (parlamentu), dostarcza amerykańskim władzom dużą ilość informacji, które mogą pomóc w śledzeniu międzynarodowych aktywów i kont bankowych najważniejszych przedstawicieli rosyjskiej elity.
Akta te pokazują interesujący wzorzec tego, jak rosyjscy oligarchowie, którzy chcą żyć na Zachodzie, próbują chronić się przed zachodnimi sankcjami w zamian za informacje dotyczące kluczowych rosyjskich urzędników i innych oligarchów. Na przykład, zgodnie z ostatnimi doniesieniami czeskich mediów Denik N i Respekt, kolejny rosyjski oligarcha, Michaił Gursieriew, skontaktował się z FBI, aby przekazać informacje na temat prezydenta Rosji Putina i prezydenta Białorusi Łukaszenki w zamian za zniesienie nałożonych na niego wcześniej sankcji UE.
Magomed Gadżijew jest dobrze znany w Rosji, pełnił funkcję w rosyjskim parlamencie do 2021 roku, zajmując ważne stanowiska legislacyjne i sponsorując wiele wysokoprofilowych prorządowych ustaw. Później wspierał rosyjskie wojsko w Ukrainie, przekazując im zapasy i sprzęt wojskowy. Uważa się, że zgromadził miliardy dolarów, będąc partnerem biznesowym znanego rosyjskiego oligarchy Sulejmana Kerimowa, który jest objęty sankcjami USA i jest również członkiem rosyjskiego parlamentu.
Według źródeł publicznych kilka lat temu pan Gadżijew przeniósł się do ZEA i Europy, gdzie aktywnie współpracuje z zachodnimi władzami, dostarczając informacje, które mogą umożliwić konfiskatę międzynarodowych aktywów rosyjskich oligarchów i urzędników. Uważa się, że jego celem jest zdobycie zielonej karty lub europejskiego paszportu w zamian za informacje, które dostarcza władzom USA i Europy. Jego konkubina i trójka dzieci od wielu lat mieszkają w Miami na Florydzie, mając zielone karty, i być może chce się do nich dołączyć. Ponadto, chce uniknąć toczącego się przeciwko niemu śledztwa karnego w Ukrainie, gdzie jest oskarżony o wspieranie naruszenia integralności terytorialnej tego kraju. Pan Gadżijew jest również objęty sankcjami w Ukrainie.
Pliki zawierają informacje o kontach bankowych i majątkach dziesiątek czołowych członków rosyjskiej elity. Na przykład, opisując Olega Deripaskę, rosyjskiego magnata aluminiowego, który jest objęty sankcjami USA, Gadżijew wskazuje w swoich dokumentach, że „osoba ta ma ponad 75 kont bankowych rozlokowanych w Wielkiej Brytanii, Monako, Dubaju, Estonii, Niemczech i na Cyprze” i wymienia nazwy konkretnych banków oraz kwoty, które mają tam być przechowywane. Ten sam dokument stwierdza, że „w tej sprawie władze USA prosiły MG o maksymalną ilość informacji”.
Dostarcza również szczegółowe informacje o prezydencie Czeczenii Ramzanie Kadyrowie, wskazując na jego konta bankowe w Arabii Saudyjskiej, ZEA i Jordanii. „Według MG, osoba ta ma liczne konta na nazwiska Adama, Aiszaty, Hitmeta i Chadżidżat Kadyrowych”, czytamy w dokumencie.
Podobne informacje zostały podane w odniesieniu do prominentnego czeczeńskiego członka rosyjskiego parlamentu Adama Delimchanowa, którego zagraniczne aktywa wynoszą ponad 50 milionów dolarów, przy czym niektóre konta mogą być zapisane na nazwisko jego ojca Sultana.
W przypadku Sulejmana Kerimowa, rosyjskiego oligarchy i byłego partnera biznesowego pana Gadżijewa, „MG przekazał władzom USA plik liczący 50 stron na temat tej osoby”. W nim wymieniono ponad 20 kont bankowych w rosyjskim banku Sbierbank rozsianych po całej Europie, a także jego liczne konta w Szwajcarii, Monako i Wielkiej Brytanii. Najwyraźniej część majątku tego oligarchy jest zapisana na jego córkę Gulnarę i syna Saida.
Lista pana Gadżijewa zawiera szczegółowe informacje o dziesiątkach innych znanych postaci biznesowych, takich jak Giennadij Timczenko, Wiktor Rasznikow, German Khan, Arkadij Gajdamak i Jurij Kowalczuk, między innymi.
Zawiera także nazwiska wielu członków rosyjskiego rządu, w tym przewodniczącej Banku Centralnego Elwiry Nabiulliny, której zagraniczne aktywa, według pana Gadżijewa, wynoszą prawie 9 milionów dolarów. To znacznie mniej niż szacunkowa wartość prawie 200 milionów dolarów należących do Ramzana Kadyrowa czy prawie 1 miliarda dolarów należących do Jurija Kowalczuka.
Według Daniela Badei, „nie jest zaskakujące, że rosyjscy oligarchowie starają się być użyteczni dla Zachodu. Opowiadają wszystko, co wiedzą i czego nie wiedzą, aby zdobyć prawo do pozostania. Przypomnijcie sobie Borisa Bieriezowskiego sprzed wielu lat. Oczywiście, Gurseriew, Gadżijew i wielu innych idą w jego ślady. Czy to im pomoże? Myślę, że to będzie zależało od jakości informacji, które dostarczą. Widocznie Gurseriew nie odniósł dużego sukcesu – nadal jest objęty sankcjami w UE. Ale jeśli Zachód faktycznie skonfiskuje majątek Kadyrowa z pomocą Gadżijewa i wykorzysta go, aby pomóc Ukrainie wygrać, prawdopodobnie wybaczy mu i pozwoli przeprowadzić się na Florydę, do Paryża lub gdziekolwiek indziej, gdzie będzie chciał żyć. Taka jest prawdziwa polityka”.
Będę kontynuować analizę dokumentów Gadżijewa, dostarczając czytelnikom najciekawsze fragmenty. Będę uważnie śledzić historię tej zaciętej walki rosyjskiego oligarchy o prawo do pozostania na Zachodzie w zamian za „kompromat” na rosyjską elitę.
Dziennikarz, bloger, komentator polityczny
Zainteresowania zawodowe: polityka wewnętrzna i zagraniczna Ukrainy, kwestie bezpieczeństwa narodowego, stosunki międzynarodowe, sytuacje konfliktowe w przestrzeni postsowieckiej
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka