Jeśli, ktoś miał jakiekolwiek wątpliwości, że minister edukacji Barbara Nowacka pomyliła się i podczas swojego wystąpienia w dniu 27 stycznia br. w Krakowie, przejęzyczyła się, mówiąc, że niemieckie obozy koncentracyjne na ziemiach polskich zbudowali polscy naziści, to powinien sobie obejrzeć fragment filmu z jej wypowiedzią
https://www.youtube.com/watch?v=IktRVwFch1U
Zadaje on kłam tłumaczeniom B. Nowackiej i jej popleczników. Spójrzcie na zachowanie B. Nowackiej. Ona dokładnie wie, co czyta z kartki. Wszelkie późniejsze tłumaczenia nie wytrzymują próby krytyki. Nowacka odczytuje te haniebne słowa bez zająknięcia. Wiele mówi jej wyraz twarzy. Body language prawdę ci powie, a zwłaszcza mimika. Większość ludzi nie jest w stanie nad nią zapanować i tak też jest w przypadku Nowackiej. Z jej oczu bije strach. W jej oczach widać z trudem skrywane przerażenie. Wspomaga się gestykulacją. chcąc pewnie opanować odruch warunkowy, wynikający z kolizji jej wiedzy z tekstem, który czyta. Nowacka nie przejęzycza się, bo przejęzyczenie polega na tym, że ktoś komu się to zdarza prawie natychmiast się poprawia, słyszą, co mówi. Nowacka niewątpliwie słyszała siebie i rozumiała co mówi. Mimo to nie poprawiła się. Wniosek jest jeden. Nowacka została zmuszona do wypowiedzenia tych barbarzyńskich słów i Nowacka zgodziła się na nie.
Inne tematy w dziale Polityka