Strona wykorzystuje pliki cookies.
Informujemy, że stosujemy pliki cookies - w celach statycznych, reklamowych oraz przystosowania serwisu do indywidualnych potrzeb użytkowników. Są one zapisywane w Państwa urządzeniu końcowym. Można zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki internetowej. Więcej informacji na ten temat.
* Nie mogę się doczekać aż dostane w swoje ręce Pana najnowszą książkę! Czekam już na nią od chwili gdy usłyszałam, że ma Pan ją wydać. Zdziwiła mnie trochę data premiery bo spodziewałam się jej w marcu..mam nadzieje, że przed 10 maja zdąży dotrzeć do większej liczby odbiorców.
Mam jeszcze pytanie czy jest w planach jakieś spotkanie autorskie w Krakowie?
Pozdrawiam serdecznie!
> Co byłoby dalej? Impeachment?
Naprawdę Pan sądzi, że kłamstwo może w Polsce doprowadzić do dymisji kłamcy?
Bo ja widzę coś innego: długą listę osób, których kariera rozkwitła po tym, jak jawnie nakłamali.
Bo każdy ma swojego operacyjnego opiekuna ;)
Pozdrawiam.
Jestem bohaterem gdyż reaguję na tą NKWDowską kanonadę wyjątkowo parszywie nieskrytej WOBEC MNIE złej woli ogromnym spokojem. Nawet na tą sekwencję kaskadę zaciskającej się wokół mnie paranoidalnej beznadziejności jak ta cała otoczka tej blokady. I gangsterzy płatni eksterminatorzy nie poprzestali na tym etapie rodzenia cudów.
Następnie w sekwencyjnie konsekwentej czynności szukają za wszelką cenę "pretekstu" (choć pretekst jest wtedy gdy istnieje realne ograniczenie praw) do wzmożenia zaszczuwających-wymuszających myśli czynności. Od 12 lat poczytalny średnio paranoidalny psychopata "policyjny" stosuje z asystentami metodę "wkrzykiwania" we mnie emocji i skojarzeń związanych z mającym rychło nadejść stanem aktów werbalnych potwierdzeń zaszczepianych mi oskarżeniowych kategorii (wag).
Jest to nieprzerwany ciąg 12 lat bicia w mordę itd z pozycji określenia się jako czyniący przeciwnie. Ciąg superfałszu komunikatu sprowadzonej do niewidocznego zagęszczenia który to fałsz sam stał się treścią domkniętą i ostateczną. O możliwości zrobienia ze mną rzeczy dowolnej dowolnymi środkami w dowolnych okolicznościach. I na tym tle następuje ten terrorystyczny ton siedmiomilowego skrutu "już umierasz nad przepaścią potwierdzenia racji naszych działań".
Przy okazji, bardzo dziekuje za "Z Mocy Nadziei".
Nie omieszkalem podyskutowac z corka o eksperymentach psychologicznych (starsza juz studiuje psychologie) i o "butterfly effect" (tak my to nazywamy).
Szlifowalismy te same bruki na Zoliborzu (konczylem Lelewela)