W historii z nazistami z Wodzisławia nie ma dla mnie niczego, co mogłoby wywołać moją obawę.
TVN wytropił w lesie nazistów i próbuje zrobić z tego skandal na cały kraj. Nikt normalny oczywiście z przygłupami wielbiącymi Hitlera nie chce mieć nic wspólnego (ja też nie), ale też nikt normalny nie powinien dać się ogłupić. Banda świrów pielęgnowała chore idee w lesie, czyli poza normalnym światem, do którego przecież wstępu by nie miała. Należy przygotować procesy karne i na tym zamknąć sprawę. Ze społecznego punktu widzenia nie ma ona najmniejszego znaczenia. Oczywiście istnieje grupa, która będzie się tymi nazistami nakręcać jeszcze 10 lat, ale akcja jednych nienormalnych wywołuje reakcję innych nienormalnych. Wiadoma rzecz.
O ile jednak naziści swoje pomysły mogą prezentować jedynie sarnom i wiewiórkom w lesie, z dala od cywilizacji, o tyle ich ideowi sojusznicy - komuniści wciąż chcą nam budować lepszy świat jak najbardziej oficjalnie.
Dlatego mało mnie w sumie oburza, że w 2018 r. jakiś psychopata pod drzewem w głuszy świętuje urodziny Hitlera, bo wie, że na ulicy dostałby za to w pysk. Jeśli ktoś chce być nazistą to, jak widać po tej historii, może być nim tylko w lesie, w piwnicy, albo w jaskini. Chciałbym natomiast, aby na takim samym odludziu, ze strachu przed normalnym światem, swoje jeszcze bardziej pomylone idee promowali XXI - wieczni komuniści: w Polsce to przykładowo partia pewnego miłośnika Che Guevary, feministki, wszyscy tzw. antyfaszyści bez wyjątku, większość redakcji żyjących newsem z lasu i połowa tzw. autorytetów mających więcej niż 50 lat.
Rocznik 1981, mieszkam w Toruniu. tak w ogóle to młody, wykształcony i z dużego miasta.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo