"Jeden Donald to więcej, niż wystarczająco" - tak mniej więcej wypowiedział się Donald Tusk, politycznie przypisując te słowa swojej żonie. Było to parę dni temu, wypowiedzi przypisuje się zawoalowany, osobisty stosunek do innego Donalda - nie tylko ze strony Tuska, ale i mejnstrimowej elity Stanów Zjednoczonych Europy.
No, ale słowo się rzekło.
Zatem: jeden Donald w światowej polityce wystarczy?
Inspiracja: media polskojęzyczne
Inne tematy w dziale Polityka