Camille Paglia - amerykańska feministka, liberałka, aborcjonistka, madonnolubka (w sensie szansonistki Madonny) itd. Taka Magdalena Środa czy Joanna Senyszyn przy niej, to (wprawdzie też profesorki) - piaskownica. Kto ma ochotę poczytać sobie życiorys Camille, może zerknąć do wiki anglojęzycznej, bo w polskojęzycznej jest mało.
No i ta pani mówi w rozmowie z Wall Street Journal mniej więcej tak: "nowy ruch zwany genderyzmem, mający niwelować różnice między kobietami a mężczyznami, prowadzi do cywilizacyjnej katastrofy. 'Na naszych oczach cywilizacja popełnia samobójstwo'. I dalej czytam w omówieniu: "wyzywające i roznegliżowane ubiory kobiet są niczym innym jak dowodem na słabość płci przeciwnej. Kobiety ubierają się tak, żeby dowieść mężczyznom, że już się ich nie boją. Nie stanowią dla nich żadnego niebezpieczeństwa, bo są zniewieściali. To jest demonstracja wyższości płci. Jej zdaniem nie ma nic dobrego w tym, że ulica stała się tak bezpieczna, to, co najwyżej świadczy o zamieraniu życia i męskiej witalności. Zmiękczanie społeczeństw zaczyna się już na poziomie przedszkoli."
I jeszcze: "Genderyzm przenikający do wszystkich już niemal dziedzin nauki i życia akademickiego, jest tak naprawdę systemowym zastraszaniem mężczyzn". Bójcie się, samcy! Samce?
Polskie omówienie: Znana feministka broni męskości przed genderyzmem, który niesie zagładę kobietom (http://tocowazne.pl/)
Amerykański wywiad: Camille Paglia: A Feminist Defense of Masculine Virtues (Wall Street Journal, 28.12.2013)
Inne tematy w dziale Kultura