Oto ostatnia (na razie) z serii notek "toruńskich".
Na zdjęciach:
1/ nie wiem, co to za ptak, ale chyba nie orzeł (bo i co orły mogłyby robić w Toruniu?)
2/ nie wiem też dlaczego odległość [tu miejsce na nazwę czynności] wody jest różna dla pokazanych żab.
Dedykuję Mili Nowackiej.
Kolejna notka będzie z innego miasta. I będzie kontrowersyjna! Jeszcze dziś...
Inne tematy w dziale Rozmaitości