Komentarze do notki: Co ma żagiel do wiatraka?

« Wróć do notki

Ludwiczek699 stycznia 2019, 16:20
Witam ponownie.  Mam małą uwgę co do wykresów. Nowe prawo o OZE pogłębi dołki. Niestety. Myślę że coraz większa część instalacji przejdzie na tryb wyspowy i tylko ewentualny nadmiar skieruje do sieci. Przynajmniej moja przydomowa instalacja tak będzie pracować. Sens ekonomiczny konszachtów z energetyką upada. osobiście uważam że obecnie instalacja przydomowa o mocy znamionowej wiekszej jak 3kw staje się balastem. Jak sie ma jakieś wolne środki to lepiej dywersyfikować i do pv dokupić mały wiatraczek.
Istnieje też nikła nadzieją że jakaś organizacja proekologiczna pozwie energetyke za jej praktyki. Co prawda pozytywny wyrok uzyskac będzie trudno, ale może wpłynie nieco na monopolistyczne zapedy. Mianowicie chodzi tutaj o oplaty przesyłowe itp. Są one naliczane dla wytwórcy i odbiorcy. Inaczej mówiąc za przesłanie 1kwh płaci się dwa razy.
Komentarz został usunięty
Komentarz został usunięty
Ludwiczek6910 stycznia 2019, 23:26
@gruby.jasiu.com.au na smart metrach ja sie nie kumam...ale wiatraczek 300-500 KW połamie panu dach. Może chodziło o 300-500 watów?
" Od tej pory placa 11c za moja kW  i kasuja 27c za swoja kW. "
O to samo pytałem @Ło rety...ale strasznie sie puszył
Ludwiczek6910 stycznia 2019, 23:30
@gruby.jasiu.com.au ps. Wpinanie sie w gniazdko mikroinweterem ma sens jeśli pv są za słabe na nasze potrzeby. 0,5-1Kw.  Jeśli energetyka się kapnie że jest klient do oskubania, to poprostu to zrobi. Pan jest dobrym przykładem. Niestety nielubianym. Lepszy jest @Ło rety, bo nawet nie wie że go skubia.
Komentarz został usunięty
Oscar Boris Velder9 stycznia 2019, 16:26
 prawdopodobnie z tej sameja więc

 https://youtu.be/dLUrlRQmqlQ
wzmianka9 stycznia 2019, 17:10
@Oscar Boris Velder 
Podoba mi się ta jazda z trzymanką. Moje żaglówki są stacjonarne, więc nic mi nie zagraża. Pozdrawiam.
Komentarz został usunięty
spike10 stycznia 2019, 14:16
Witam Panią, wszystkiego najlepszego w Nowym 2019 Roku :)) Co do wiatraków, obserwując okazyjnie wiatraki, często widzę je w bezruchu, mimo że wiatr jest i tak się zastanowiłem, dlaczego nikt nie pokusił się wykorzystywać tego słabszego wiatru, chyba jest go najwięcej. Kiedyś miałem okazję widzieć model turbiny wiatrowej, opracowanej przez japońskiego konstruktora, która wyglądała jak wieża, która łapał wiatr na całym obwodzie, zawirowując go wewnątrz, tworząc odpowiedniej mocy "tornado", które było w stanie poruszać turbiną, zamocowaną u podstawy "wieży". Wielkością szczelin regulowało się ilość i moc wiatru itd. Jak pamiętam, turbina działała w dość szerokim zakresie prędkości wiatru. Pzdr.
wzmianka11 stycznia 2019, 08:26
Charakterystyka linkowanej turbiny jest na samym doli i daje się powiększyć.
spike11 stycznia 2019, 10:29
@wzmianka --------- "Sama się dobijam tym wszystkim, nikt mnie dobijać nie musi ;-)" czyżbym przykładał rękę do dobijania Pani ?
spike11 stycznia 2019, 10:41
@spike ---- Przypomniał mi się 2 dok. o wiatrakach, jeden o produkcji wiatraków do pompowania wody, jakie możemy często oglądać w amerykańskich filmach, pracują już przy słabym wietrze, inny dok. to był o domorosłym konstruktorze, budujący wiatraki metodą domową, praktycznie z drewna, przeznaczone do przydomowej instalacji, energię jaką dawał, była wystarczająca do zasilania oświetlenia, lodówki, tv, najciekawszy był koszt, śmiesznie mały, bo ile kosztuje kilka magnesów, trochę drutu nawojowego, jakieś łożyska, konstrukcja z drewna i sklejki. Widziałem też podobne proste konstrukcje kolektorów słonecznych, do grzania wody, najprostsza zrobiona z węża ogrodowego, ułożonego na dachu, bardziej zaawansowane były ze szklanych rur, np. świetlówek, z odblaskiem z folii Al, w drewnianej ocieplonej skrzyni i podwójnymi szybami, koszt takiej instalacji może się mieści w 10% tej fabrycznej. Temat niewątpliwie ciekawy, choć ludzi nie tyle interesuje ochrona środowiska, czyli ograniczenie CO2 (nie tylko ja uważam to za oszustwo), ale rosnące koszty energii elektrycznej, (które są sztucznie zawyżane, jak to w kołchozach).  Pzdr.
wzmianka11 stycznia 2019, 12:53
@spike | Jest w Polsce przepięknej urody wiatrak zrobiony przez jednego człowieka. Nie mogę teraz znaleźć jego zdjęcia. To dzieło życia jednego człowieka nigdy nie pracowało. Film GW linkowany poprzednio - fuj! 
Fuj, bo: Małe jest piękne, jak pisał Schumacher. I ja tak sądzę. 
Wielkie rzeczy ludzie wymyślają. A ja z braćmi jako dzieci wymyśliliśmy słowo: Klamkać się - dobijać się do drzwi ruszaniem klamki. Długo byłam przekonana, że takie słowo istnieje ;-) I znów jesteśmy przy dobijaniu... 
Bezcenne to są rozmowy towarzyskie na blogach. 
Muszę jeszcze popracować nad fotowoltaiką w II półroczu '18. Pora kończyć to co bezcenne :(
Pozdrawiam.
spike11 stycznia 2019, 13:29
@wzmianka -w kwestii tego wiatraka, chyba go oglądałem na linkowanym przez Panią tekście z tamtego roku, duuuży wiatrak, kołowy z dużą ilością łopatek, przypomina koło rowerowe, stoi zardzewiały, szkoda że nie znamy jego parametrów, mozna się domyślać, że już pracował przy słabym wietrze, to jest ciekawy temat dla dziennikarza z jakiego programu np. Galileo, czy Sonda. Określenie "klamkać" bardzo trafne, np. słowo "dobijać się" od razu rozumiemy walenie pięścią w drzwi, a można też klamkać :))  Pzdr.
Komentarz został usunięty przez autora komentarza.
opozda31 stycznia 2019, 13:46
Świetny tekst, słusznie zauważono, że potrzebna jest wiedza na temat wiatraków, żeby móc faktycznie ocenić ich sprawność. Polecam poczytać więcej na temat ich budowy i roli miedzi w całym procesie wytwarzania energii przez turbinę: https://copperalliance.pl/baza-wiedzy/edukacja/miedz-w-energetyce-wiatrowej-1/