Podaż energii wiatrowej wykazuje istotne zmiany sezonowe oraz dobowe. Proszę o przypomnienie sobie lub zapoznanie się z napisaną w zeszłym roku notką Wiatr i fotowoltaika w sieci, co uwolni mnie od powtarzania celów jakie mi przyświecają przy opracowaniu i publikowaniu danych cząstkowych. Podaję dane o generacji wiatrowej z czerwca w formie jednego paciorka, przy którym każdy może się zastanowić nad tym co widzi, nad tym co z tego rozumie lub dlaczego tego nie rozumie. Ostatecznie może westchnie: Jak tu fajnie! Cisza, spokój - jak tu fajnie!
Tym razem daję nowy wykres z czerwca 2019 r. wraz z jego starszym o rok kolegą. Automat dobrał dla obu taką samą maksymalną wartość skali dla energii/mocy (oś Y). Pogoda obu czerwców była prawie bliźniaczo podobna.
Zrobiłam jeszcze jedną ilustrację dla czerwca 2019 - zestawienie uporządkowanych rosnąco średnich mocy godzinowych = generacji energii w ciągu godziny. Odcinek osi X o długości 720 godzin podzieliłam na 10% odcinki czasu (72 h). Jest to moja miesięczna żaglówka, tu bardziej przypominająca zgrabne plecy wychodzącej z kadru królowej z ciągnącym się za nią swobodnie trenem.
Relacje z procesu rozpoznawania problemów energetyki zakończę prawdopodobnie w październiku opracowaniem danych rocznych, roku zaczynającego się w energetyce od października i kończącego się we wrześniu. W tym układzie na wykresach widoczny jest podział na dwa podstawowe okresy - zimowy i letni. Będzie to opracowanie podobne do komiksu o energii wiatrowej wykonanego w styczniu tego roku.
Wykształcenie techniczne, praca w zawodzie.
Do pisania na S24 namówił mnie wnuk Jędrzej.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Gospodarka