W kwietniu uzyskano z wiatru 1 199 905 MWh energii elektrycznej. Podaż godzinową energii przedstawia wykres:
Na wykresie widzimy dwie góry energii występujące w pierwszej i trzeciej dekadzie. Pomiędzy nimi występuje bardzo długi okres o niskiej podaży energii, oscylującej poniżej i powyżej 1000 MW. Dane z kwietnia dołączyłam do grafiki ilustrującej wirtualny magazyn energii do którego odkładam nadwyżki energii od 2 GW, by wykorzystać je w okresie flauty z podażą niższą od 2 GW. Sklejone obrazki z pierwszego kwartału oraz z kwietnia przedstawiają się następująco:
Z notki o wirtualnym magazynie wiemy, że saldo zamknięcia pierwszego kwartału 2019 było dodatnie i wynosiło ponad 558 GWh energii.
W kwietniu nie uzyskano postulowanej średniej mocy 2 GW. Należało się zatem liczyć z koniecznością dobierania energii z magazynu. Pierwsza kwietniowa góra energetyczna podniosła znacząco stan zapasów w magazynie. Potem następuje stały odbiór z jednym drobnym pikiem w połowie okresu spadkowego. Ostatni odcinek, zygzakowaty, wygląda na rycinie jak linia prosta, przy której operatorzy też mają sporo roboty.
Druga góra energii podnosi zapas wirtualnego magazynu o około 100 GWh, co zostaje praktycznie skonsumowane w czasie dwukrotnie dłuższym od czasu napełniania.
Zapas energii w wirtualnym magazynie w dniu 30.04.2019 24:00 wynosi 318 GWh. Sprawdzam rozwiązanie zadania:
Zapotrzebowanie na energię ze stałą mocą 2 GW wynosiło w kwietniu: 2 GW x 720 h = 1440 GWh
Różnica pomiędzy zapotrzebowaniem a podażą wynosi w GWh: 1200 - 1440 = -240 GW.
Różnica pomiędzy saldem początkowym i końcowym w GWh: 558 - 240 = 318 GWh
Rzut oka na wykres potwierdza to co obliczone zostało wyżej.
PS
Ten łatwy sprawdzian zrobiłam w ramach solidarności z tegorocznymi maturzystami, w 65 rocznicę własnej matury.
Wykształcenie techniczne, praca w zawodzie.
Do pisania na S24 namówił mnie wnuk Jędrzej.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Gospodarka