Polska 2018. Komiks o energii wiatrowej

Podsumowanie ponad rocznej pracy przy danych energetycznych z wiatraków

Opracowywałam głównie dane dotyczące Polski dostępne na stronach PSE oraz dane światowe ze Statystyk BP publikowane w czerwcu każdego roku. Moje amatorskie podejście do opisu tego, co widzę w masie liczb często bywa krytykowane przez profesjonalistów. Nie zraża mnie to, ponieważ pracując nad tymi tematami, dla mnie bardzo ciekawymi, nie muszę podglądać tego co podnieca innych blogerów. Każdy z nas może się na swój sposób realizować na portalu Salon24. Jako wzmianka jestem dość konsekwentna w działaniu. Trzymam się kurczowo spraw, które mnie interesują, które jestem w stanie do końca zrozumieć i na swój sposób przedstawić czytelnikom w postaci krótkich opowiadań z obrazkami. Dzisiaj będzie to prawdziwy komiks, bo obrazki w opisie tego co działo się w roku 2018 w pozyskiwaniu energii wiatrowej w Polsce, grają w opowieści główną rolę.

To co przedstawia belka startowa jest opracowane na podstawie 8760 danych rzeczywistych. Skondensowane dane ilustrują najważniejszą cechę wiatru jako nośnika energii. Żagle, lub jeśli ktoś woli sztandary łopoczące na wietrze, pokazują zmienność sezonową. Mniejszymi żaglówkami przybywa do nas wiatr w lecie. Kolor żagli/sztandarów (Unii:) oznacza, że w takim ujęciu graficznym powierzchnia niebieska odzwierciedla ilość energii w każdym miesiącu.

Grudzień 2018 roku w zestawieniu ogólnie znanym przez czytelników

Na rysunku są podane podstawowe informacje o ilości energii pozyskanej z wiatraków w grudniu wraz ze średnią godzinową, którą można utożsamiać ze średnią mocą dla danej godziny. Moc, w której jednostką czasu jest sekunda może podlegać zmianom nawet 3600 razy, bo tyle sekund ma godzina. W drugiej dekadzie grudnia nastąpił 8-dniowy okres bezwietrzny o bardzo niskiej produkcji energii. Analiza danych szczegółowych musi poprzedzać każdą decyzję o inwestycjach w OZE, a właściwie w całą energetykę. Dane z grudnia są także prezentowane na obrazkach dotyczących produkcji energii wiatrowej w całym roku 2018. Grudzień jako ostatni zawsze jest dobrze widoczny, bo jest na wierzchu, inne dane miesięczne nie zasłaniają go przy krzyżowaniu linii.

Skumulowane dane miesięczne o mocy wiatraków oraz pozyskanej energii

Na rysunku tym przedstawione są wszystkie miesiące 2018 r. Linia miesięczna zawiera godzinowe przyrosty energii od 1 godziny miesiąca do ostatniej godziny ostatniego dnia, który może mieć długość 31, 30 i 28 dni. Linie kończą się wydajnością miesięczną, którą można oszacować z opisu osi Y przeniesionej dla tego celu na stronę prawą. Grudzień zajmuje zaszczytne miejsce wicelidera wydajności miesięcznej. Liderem jest styczeń. Luty, ze swoją mizerną wydajnością schował głowę pod młodsze miesiące letnie. Jest to obrazek przydatny do ogólnego zapoznania się z podażą energii wiatrowej w Polsce. Wydajności energii z miesięcy najdłuższych różnią się między sobą prawie trzykrotnie, od 600 do 1700 GWh. Na liniach kreślonych z danych rzeczywistych widzimy stromizny (czas wiatru) i spłaszczenia (flauta). Takie to szykany zastawia przyroda na człowieka chcącego żyć wygodnie jak do tej pory, przy pełnej rezygnacji ze zużycia kopalin energetycznych.

Na tym obrazku zestawione są uporządkowane rosnąco dane o godzinowej wydajności wiatraków w Polsce w 2018 r. Maksymalna wydajność w styczniu wynosiła 5,2 GWh, w innych miesiącach ekstremalne wydajności przytulają się do osi w okolicach 2,5 - 3,5 GWh, co świadczy o ich krótkotrwałym żywocie. Najmniejsze wydajności wynosiły 18 MW i nie zasługują na omawianie. Szkoda czasu. Grafika ta jest złożeniem wszystkich żagli pokazanych na belce startowej. Sumaryczne powierzchnie pod liniami dają ilość energii uzyskanej w danym miesiącu, czyli to co przedstawia graficznie poprzedni obraz.

Skumulowane dane roczne generacji energii wiatrowej w 2018 r.

Dane z całego roku opracowałam w podobny sposób do danych miesięcznych. Dane roczne składają aż z 8760 danych, co wiąże się z koniecznością rozwijania i zwijania bardzo długich plików. Mam nadzieję, że dane ogólne przedstawione w komiksie, po dość długiej analizie dadzą się łatwo zapamiętać.

W roku 2018 pozyskano z wiatraków ponad 12,3 TWh energii elektrycznej udostępnianej przez sieci KSE. Ilości energii wiatrowej w danych BP są zawsze wyższe, o czym już pisałam na blogu. W tytule użyłam słowa koncentracja, używanego w statystyce opisującej wielkie zbiorowości. Brak koncentracji czegokolwiek, w tym także stałej ilości produkcji energii w każdej godzinie, odzwierciedla czerwona przekątna. W realu równości nie ma i nie będzie, dlatego droga od punku 0,0 do punktu 100,100 jest zawsze dłuższa. To ta niebieska linia jest dla zainteresowanych ciekawa ze względu na spory ładunek informacji, które w sobie zawiera. Choćby to: 50% produkcji energii uzyskano w ciągu 22% czasu a w ciągu 50% czasu uzyskano około 18% energii. Itd.

I właśnie przypłynęła do nas żaglówka z ładunkiem rocznej energii wiatrowej. Na niebieskim polu mogłam śmiało napisać Energia = 12,3 TWh/rok 2018. Z tego obrazka można wyciągnąć wiele wniosków na temat zaspokajania potrzeb energetycznych energią z turbin wiatrowych. W komiksie nie będę podpowiadać czytelnikom z obozu zwolenników oraz przeciwników OZE, co mają myśleć widząc tę grafikę. Podumajcie, zapamiętajcie, napiszcie coś o takich sprawach w komentarzach lub w swoich notkach.

Nie wszystkie informacje ze stron PSE są dla mnie jasne, ale o tym będzie mowa w następnym rozdziale.

Tąpnięcie w kopalni wiatrowej na przełomie lat 2017/2018

A jednak tąpnęło. Przed rokiem. Zrzut wynosi 584 MW, czyli około 10% wielkości startowej do roku 2018. Odkryłam to nie tak dawno i już o tym pisałam w notce o klastrach energetycznych. Tam jest tabela tu jest obrazek z tymi samymi danymi. Prawda jest taka, że miesiąc otwarcia oraz zamknięcia ciągu danych mają podobne moce dyspozycyjne. Nie wiemy co lub kto w ciągu tych dwóch lat kręcił wiatrakami.

W ostatnim roku poczyniłam także pewne postępy w obserwacji dobowych fluktuacji podaży energii z wiatru. Zawarte są one w specjalnej notce oraz na przygotowanym dla siebie rysunku, który dzisiaj dodaję do komiksu.

Dodatkowo zapoznałam się z danymi wieloletnimi zestawionymi przez PSE w raporcie rocznym za rok 2017. Z tej grafiki możemy się dowiedzieć o istniejących nieckach zapotrzebowania letniego w stosunku do jesienno-zimowych szczytów oraz zauważyć, że niecki te spłycają się na naszych oczach szybciej od wzrostu szczytów wyniesień. Plasterkowa ilustracja pozyskania energii wiatrowej w miesiącach 2018 r. zamyka zestaw obrazków mojego autorstwa.