W notce wczorajszej została szerzej opisana w dyskusji Norwegia. Były to miłe wspomnienia z podróży do tego kraju okraszone interesującymi nas danymi o energetyce. W Norwegii staroświeckie elektrownie wodne mają około 70% udział w energii zużytej. I to chciałam dzisiaj pokazać na obrazkach:
Na pierwszym z nich widzimy strukturę pozyskania energii z kopalin (ropa, gaz i węgiel), czystej energii z elektrowni wodnych wyglądem przypominającej błękitne niebo, oraz widoczne w prawym górnym rogu OZE, a właściwie energię wiatrową. Jest tu trochę niedomiaru z powodu małej ilości energii pochodzącej z fotowoltaiki.
Drugi obrazek zawiera indywidualne dane nośników energii z lat 1965 - 2017. Na podłodze walczą ze sobą stary węgiel z wiatrakami i nie ma co tutaj kruszyć kopii o detale. Górna krzywa pokazuje sumę zużytej energii w poszczególnych latach.
Norwegia, kraj z największym w Europie wydobyciem gazu ziemnego, zużywa go w ilościach umiarkowanych.
Wykształcenie techniczne, praca w zawodzie.
Do pisania na S24 namówił mnie wnuk Jędrzej.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Gospodarka