Po latach sięgnęłam do książki pt. "Energochłonność skumulowana" napisanej przez zespół autorów z Instytutu Podstawowych Problemów Techniki PAN, wydanej w 1983 r. przez PWN. Nie zapoznałam się z głównym tematem publikacji, bo zaintrygował mnie i posłał na manowce trzeci rysunek, który z powodu braku skanera przerobiłam na współczesną grafikę, starając się o maksymalną zgodność. Grafiki po prawej stronie nie ma w publikacji. Została ona zrobiona na podstawie odczytanych danych z końca wykresu, czyli z roku 2020. Konferencja odbyła się w 1977 r. w okresie rozpoczynającego się "kryzysu naftowego", którego spodziewano się w 1985 r. Wiara w nastanie Pick Oil spowodowała przepowiadanie przez uczonych świata tego spadku przyrostu wydobycia gazu i ropy, a po roku 2000 koniczność wygaszania ich produkcji. Widziano wtedy ratunek we wzrastającym wydobyciu węgla i gwałtownym wzroście wykorzystania energii nuklearnej (ok. 40% udział). Od 2000 r. w prognozie pojawiają się także inne rodzaje energii. Przywołana tu prognoza dokumentuje narodziny idei PO, która nadal funkcjonuje. Prawda o możliwości wyczerpania zasobów jest dla mnie równie oczywista, tak jak perspektywa końca świata.
Jak się te prognozy mają do tego co jest obecnie?
Ropa nadal jest liderem w paliwach, węgiel jest na drugim miejscu a gaz na trzecim. Z paliw kopalnych uzyskujemy około 90% energii. Energia nuklearna mająca być liderem w drugiej dekadzie XXI w. usadowiła się na przedostatnim miejscu, pomiędzy energetyką pozyskiwaną z wód oraz będącymi na ostatnim miejscu OZE. Tylko w odniesieniu do OZE prognozy z 1977 r. potwierdziły się.
Omawiane obrazki są bez liczb, które nie są tu potrzebne. Tu ważna jest struktura pozyskania energii z różnych źródeł. Drugim ważnym celem tej notki jest pokazanie bezsensu snucia długodystansowych prognoz na tematy energetyczne i inne. Z litości nie pokażę dostępnych w internecie rysunków przewidywania wydobycia gazu z łupków w Polsce. Ekstrapolacja danych znana jest w geologii, ale każdy dobry geolog wie, że są to obszary o mniejszym prawdopodobieństwie potwierdzenia od obszaru wewnętrznego - interpolowanego i mają w metodologii określoną odległość.
40 lat temu widziano katastrofalny brak sukcesów w pozyskiwaniu węglowodorów z nowych złóż zwanych dzisiaj konwencjonalnymi w kolebce światowego nafciarstwa, czyli w USA i ekstrapolowano tę obserwację na cały świat. Pod wpływem idei PO liczono nadal na przyspieszenie produkcji paliw ciekłych z łupków bitumicznych i piasków roponośnych w Ameryce Północnej oraz z węgla. Współcześni ideolodzy PO i GO będą mieli mi za złe przypomnienie, że to węgiel miał zapewnić ludowi +elektryfikację.
Zrobiłam w wolnej chwili energetyczny patchwork europejski, unijny. Składa się on z 22 kolorowych wstęg, których fragmenty odpowiadają strukturze lokalnego pozyskiwania energii. Kraje są uszeregowane od najmniejszego zużycia energii do największego. Różnimy się pięknie na tym obrazku. Zróżnicowanie wynika z geograficznego położenia krajów i wynikającego stąd dostępu do energetycznych zasobów kopalnych i znanych we wszystkich cywilizacjach rozkładów sił przyrody. Nie wprowadzajmy demokracji do przyrody, czyli do rozkładu surowców w skorupie ziemskiej oraz energii sił przyrody w atmosferze. Na szczęście te warunki są nam dane z Góry a nasza wiara nie jest tak silna by góry przenosić. Zbyt wiele nam się zdaje i ... zdajemy się na siebie.
Strzeżcie się fałszywych proroków i sami powstrzymujcie się od prorokowania.
Wykształcenie techniczne, praca w zawodzie.
Do pisania na S24 namówił mnie wnuk Jędrzej.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Gospodarka