Pod ostatnią notką pojawił się (wyjątkowo) komentarz. Dzisiaj doszłam do wniosku, że pytanie oraz odpowiedź trzeba podać do szerszej wiadomości oraz dodatkowo objaśnić słownie i graficznie dlaczego pewne rzeczy przypominam. Ogarnęło mnie zdumienie, bo szukając dodatkowych danych w wyszukiwarce z hasłem "ohio wydobycie gazu" ukazała mi się głównie moja grafika. Czy tą sprawą w Polsce zajmuję się tylko ja? Być może Google stara się schlebiać autorom. Nie ze mną takie numery! Proszę Czytelników o sprawdzenie u siebie tych haseł i napisanie komentarza na ten temat. Oto wczorajsza wymiana myśli:
Pytanie: dworu cesarskiego
Szanowna autorka przedstawia wniosek : "Jednym z warunków pozytywnych wyników poszukiwań w łupkach jest obecność złóż konwencjonalnych (migracyjnych) oraz w samych łupkach udostępnionych odwiertami wertykalnymi."
Czyżby nasi specjaliści od szacowania zasobów o tym wniosku nie pamiętali ? ,ze aż autorka musi go przypominać ?
Sprawę liczenia zasobów nieopłacalnych wałkuję od roku 2012. W pierwszym czytaniu raportu wyłapałam trick geologów użyty wobec polityków. Minęła pięciolatka, a na tej niwie nic się nie zmienia. Osoby przypadkowe ciągle powołują się na fałszywie ocenione zasoby z raportu.
Kolejny raz przedstawię swój sposób wnioskowania o zasobach i wydobyciu gazu. Porównam dwa wykresy:
1. wykres opracowany przez geologów amerykańskich, na który polscy geolodzy wrysowali wydajności odwiertów gazowych - minimalne, prawdopodobne i maksymalne
2. wykres danych o wydobyciu gazu z odwiertów horyzontalnych w 2016 w stanie Ohio (w moim wykonaniu) z linią prawdopodobnych wydajności średnich z otworów łupkowych w Polsce (2012).
Uwaga: Rysunek drugi wymieniony 12.06.17 g. 22:42 po dodaniu średniej arytmetycznej wydobycia z 2016 r. Jest ona zbliżona do maksymalnej (nieprawdopodobnej) średniej z Raportu PIG-PIB, 2012.
Rysunek pierwszy przedstawia dane w jednostkach 1000 razy większych od tego co jest na dolnym rysunku. Do obu rysunków dodałam po prawej stronie skalę w milionach m3. Osoby, dla których jednostki objętości stosowane w USA są obce, czytając moje obrazki poczują komfort.
Pierwszy rysunek przedstawia przewidywanie rozkładu statystycznego wydobycia gazu z odwiertów wykonanych w łupkach na złożach amerykańskich. Polacy nie określili jakich statystyk się spodziewają - wrysowali czerwonymi liniami średnie na liniach 0,04 BCF, 0,4 BCF i 1 BCF. Nawet Bucefał by tego nie pojął.
Przypuszczam, że przewidywania najoptymistyczniejsze dotyczą poziomu Utica. W 2016 roku około 30% otworów wydobywało więcej niż 28,3 mln m3 gazu, na pierwszym rysunku przypuszcza się, że 30% wykaże trzy razy większą wydajność od produkcji z pierwszego roku. Uważam, że jest to możliwe i mam nadzieję, że spotkam funkcję prognozowania SCW na podstawie wielkości wydobycia w pierwszym roku produkcji.
Mam nadzieję, że Pan z dworu cesarskiego, a może i sam Cesarz będą zadowoleni z mojej dzisiejszej notki.
Wykształcenie techniczne, praca w zawodzie.
Do pisania na S24 namówił mnie wnuk Jędrzej.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Gospodarka