Dzisiaj odstąpię od swoich zainteresowań gazem i zajmę się opisem podstawowych danych o wydobyciu ropy naftowej w Europie w ciągu ostatniego półwiecza.. Opracowałam dane z własnej ciekawości korzystając, jak zwykle, ze Statystyk BP z 2016 roku. Obejmują one okres 1965 - 2015. W statystykach tych nie ma Polski, z powodu małego wydobycia. Wydobycie z naszego kraju jest dołączone do grupy krajów bez nazwy. Ilości ropy w Polsce wydobywane w poszczególnych latach oraz od początku naszej historii naftowej są pokazane w moich wcześniejszych notkach. Lista europejskich krajów naftowych jest krótka. Ze względu na wielkość krajowego wydobycia załapały się na nią tylko dwa kraje z dłuższą historią (Rumunia i Włochy). Popatrzymy na pierwszy wykres z zestawieniem krajów europejskich wydobywających ropę:
Rys. 1
Objaśnię w pierwszej kolejności "górotwórczość" obserwowaną po roku 1975.
Fenomen brytyjski: w ciągu dziesięciu lat osiągnięto wydobycie 125 mln ton startując od zera. Po trzech latach następuje kryzys ze spadkiem wydobycia o około 30% (przełęcz) ale po tym okresie zdołano odbudować produkcję do pierwotnego wolumenu, który utrzymywał się przez 6 lat. Od 1999 roku następuje spadek wydobycia z zaznaczonymi na wykresie dwoma małymi sukcesami podtrzymującymi wydobycie. Spadek ze 130 mln ton do około 40 mln ton w ciągu niespełna 15 lat. Ostatnio pojawił się haczyk, czyli odbicie w górę czyżby Brytyjczycy i Norwegowie coś nowego znaleźli lub wymyślili?
Norwegia rozwijała swoje wydobycie wolniej od Brytyjczyków. Zrównali swoje wydobycie z WB w 1991 i od tego roku stali się największym europejskim producentem ropy. W latach 1996-2004 produkowali rocznie 150 mln ton lub więcej. Od tego czasu wydobycie maleje w podobnym tempie jak w Wielkiej Brytanii, ale zawsze jest najwyższe z krajów europejskich. No i ten haczyk, czy łyżka koparki na końcu wykresu - skąd ona się bierze?
Dania też ma sukcesy w wydobyciu ropy i swoją górkę ze szczytem w roku 2004. Mały kraj mała górka, której sąsiednie kraje mogą tylko pozazdrościć.
Sukcesy wymienionych trzech krajów związane są głównie z poszukiwaniami na szelfach. Norwegia dodatkowo znana jest z budowy grawitacyjnych platform do wydobycia ropy naftowej. Platformy o wielosegmentowych nogach można budować tylko w fiordach. Gdy studiowałam wiertnictwo, a było to bardzo dawno temu, platformy takie kosztowały 2 mld USD. Wydawanie tak wielkich pieniędzy wymaga dobrego rozpoznania wielkości złóż metodami geofizyki powierzchniowej potwierdzonych otworami poszukiwawczymi.
Najmniejsze wydobycie notują kraje tradycyjnie uznawane za roponośne. Tylko Rumunia i Włochy konkurują z Danią na niskich poziomach wydobycia. Nie ma tam Francji, Niemiec, Polski. To znaczy, one są w worku oranżowym. Od 1985 przybyły do tego grona nowe kraje z b. ZSRR (np. Ukraina) z małym wydobyciem ropy. Do roku 1984 wydobycie "innych" należy w mojej opinii do krajów europejskich.
Po omówieniu tego co jest na rys. 1 przychodzi pora na pokazanie sumarycznego rocznego wydobycia ropy w Europie (bez ZSRR).
Rys. 2
Co my tu widzimy? Jądro nuworyszów naftowych włożone zostało do worka uszytego ze starych rejonów roponośności. Zsumowane górki zielona (Dania), fioletowa (Norwegia) i niebieska (Wielka Brytania) leżą na szczątkowym prześcieradle włosko-rumuńskim pod przykryciem złożonym z nienazwanych krajów z wydobyciem nie zasługującym na wykazanie w zestawieniach współczesnych. Europa miała swoją koronę na przełomie drugiego i trzeciego tysiąclecia. Mam nadzieję, że i ten rysunek znajdzie zwolenników.
Na zakończenie incydentalnego omawiania wydobycia ropy na starym kontynencie uzupełnię grafikę tym czego brakuje: produkcją byłego ZSRR, a po przemianach produkcją ropy w Rosji oraz czterech krajach powstałych z byłych republik.
Rys. 3
Niebieska górka przedstawia szczytowe partie poprzedniego wykresu w zmniejszonej skali pionowej, podyktowanej chęcią pokazania sumarycznego wydobycia ropy w Europie + b. ZSRR. Czerwone góry rozdzielone przełęczą informują o wydobyciu ropy w ZSRR, a od 1984 r. w Rosji i czterech b. republikach wymienionych w tytule. Niebiescy i czerwoni zbliżyli się do siebie i odskoczyli, każdy na swoją stronę. Nie udało się skrzyżować wykresów, chociaż moje oczy dostrzegają mimo zmian barw kontynuację: niebiescy idą czerwoną ścieżką, a czerwoni toczą się w dół. Szkoda, że to złudzenie optyczne.
Teraz to już naprawdę będzie koniec! Zrobiłam jeszcze taki obrazek, na którym widać wulkan europejski usiłujący się przebić przez dominującą brudną czerwień. Nie starczyło pary. Szybko rosło i szybko spadło.
W okresie rozpatrywanym 1965 - 2015 wydobyto w ujętych w Statystyce BP krajach europejskich + ZSRR (ze zmianami) 34,35 miliarda ton topy naftowej. Europejskie kraje wydobyły w tym czasie 9,66 miliarda ton ropy (27,3%). Pozostałe 25,69 miliarda ton (72,7%) przypada na obszar byłego Związku Radzieckiego.
Wykształcenie techniczne, praca w zawodzie.
Do pisania na S24 namówił mnie wnuk Jędrzej.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Gospodarka