wzmianka wzmianka
73
BLOG

O mojej gapowatości w edytowaniu notek

wzmianka wzmianka Rozmaitości Obserwuj notkę 2

Proszę Administrację o odpowiedź w sprawie edytora.

Pisałam w tej sprawie listy na początku stycznia. Chodziło o podział strony i zapętlenie tekstu na pierwszej stronie. Po długim czasie podobno naprawiono tę usterkę, ale to była musztarda po obiedzie. Po zadaniu kolejnego pytania przez PW dotyczącego edytora uzyskałam poradę:

Zachęcamy do stosowania śródtytułów, które poprawią przejrzystość długich tekstów. Śródtytuł oznaczamy za pomocą komendy Nagłówek 2, znajdującej się w edytorze pod ikoną "Style" (pierwsza z lewej).

Obecnie edytor generuje pierwszy nagłówek, a kolejnych już nie chce. Ratuję się jak mogę, czyli stosuję wytłuszczenia. Oto próba wygenerowania nowego śródtytułu:

Proszę pilnie o instrukcję do edytora!

Nic z tego! Duży kursor się nie pokazuje, ani przed napisaniem śródtytułu, ani po podświetleniu tekstu i kliknięcie Nagłówek 2.


Wczoraj dodałam do swojej notki miniaturę rysunku z poprzedniej notki, jako przypominajkę. Dopiero dzisiaj weszłam na swój wczorajszy tekst w wersji do czytania i co widzę? Rysunek w pełnym wymiarze, wcześniej przed tekstem - na powitanie, teraz w tekście, bo miejsce zajmowane przedtem zajęte jest teraz przez reklamę.

W wypełnionym formularzu kontaktowym opisywałam swoją gapowatość w śledztwie nt. Jak działa edytor na S24.

Nie dostałam odpowiedzi. Czuwam jak ułan pod pierwszym okienkiem z ukrytym szyldem "Style"  ciągle pojawia się w nim  Nagłówek 2 i  Kod. 

Może w tym tkwi mój problem. Z Kodem nic mi się dobrego nie kojarzy, nie mam więc szans aby KOD zaliczył mnie do osób posiadających styl. 

Przypuszczam, że wiele osób ma z tym problemy, bo to co widzę w wersjach do czytania bywa sieczką.

Mam kłopoty ze wzrokiem z powodu AMD i najchętniej zapoznaję się z tekstami w wersji do czytania. Wersja ta zawiera całą mądrość, do której doszła ludzkość w dziedzinie ergonomii czytania. Liczba znaków w wierszu i wielkość liter są tak dopasowane, aby przy czytaniu tekstu nie trzeba było wodzić po nim palcem aby go nie stracić z oczu,  a ruch oczu był zminimalizowany. W wierszu jest tyle liter ile trzeba, ile przewidywały maszyny do pisania. 

Z powodu błędów w edycji notek nie czytam wielu tekstów. Nie daję rady.

Nikt nie jest doskonały w każdej dziedzinie. Zdolności się miewa wrodzone i nabyte. Są wśród nas zdolni lenie i niezbyt lotni ale pracowici ludzie, który dzięki pracy doszli do perfekcji. Szkoda, że obecnie rośnie w cenie dochodzenie do perfekcji w perfidii.

---------------

@Goldark Dziękuję za komentarz. Notki piszę tu, bezpośrednio. Po zmianie na S24 nie tworzę bytów pośrednich, by nie mieć nadmiaru plików, pliczków i notatek. Skorzystam z Pana porady i zrobię próbę przetwarzania sformatowanego pliku w Word by  uzyskać plik wynikowy w wersji salonowej. Obecna wersja odpowiada mi pod każdym względem.

Sprawdziłam: Pana notki spełniają postulaty pełnego wykorzystania "dziedzictwa ludzkości" z maszyną do pisania i arkuszami wydawniczymi w tle ;-)

--------------

@Goldark Bardzo Panu dziękuję za obydwa komentarze. Tak jak obiecałam w pierwszym komentarzu, sprawdziłam i wiem jak ominąć te mankamenty, które się pojawiły przy bezpośrednim pisaniu notki na tym edytorze. Dostałam list od Administratorów, ale zawierał te rady, które nie działają. Kiedyś robiłam nawet belki, bo teksty pojawiały się na tle fotek, ale to już było, i nie wróci więcej... Opłaca się obcinać edytorom malowane pazurki i zostawiać siermiężną prostotę. Ja z tego powodu nie mogę czytać, ba nawet mi się patrzeć nie chce na to co teraz wytwarza większość salonowiczów. Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam. (24.02.17 9:20)

wzmianka
O mnie wzmianka

Wykształcenie techniczne, praca w zawodzie. Do pisania na S24 namówił mnie wnuk Jędrzej.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Rozmaitości