Mój wczorajszy szachowy ruch skoczkami dał dobre wyniki w liczbie widzów ;-) a nawet rzadką u mnie dyskusję. Mogę zatem wrócić do spraw merytorycznych, idąc drogą własną, bo do tej pory nikt nie wyraził chęci wspólnego zastanawiania się i dyskutowania na tematy gospodarcze. Widocznie od gospodarki w Polsce niewiele zależy i większość z nas woli kierować swoją energię na inne sprawy codziennego życia i rozwoju.
Jeden z komentatorów pod ostatnią notką pyta: Czy ktoś w Polsce jeszcze wierzy w łupki? Opinie wyrażane pod moimi notkami nt. łupków wskazują, że wiara ta ma się w Polsce dobrze. Indoktrynacja zrobiła swoje. Taniec z łupkami rozpoczęto głośno i z przytupem, wycofywano się cichutko, na paluszkach jak z miejsca przestępstwa ucieka złodziej czy morderca. To co lało się do umysłów wszystkimi możliwymi ciekami, pozostało tam na długo. Ale nie o wierzących rodaków mi chodzi.
Mój powrót do tej tematyki wynika z grudniowej wypowiedzi ministra Szyszko, który okazał się jednym z wyznawców kościoła łupkowego. Dlatego pracę nad tym tematem zacznę jak taniec, od pieca.
Jest rok 2011. W Polsce wszyscy piszą, gadają, dyskutują, o łupkach, a nawet obiecują drugą Norwegię przy pochodniach i przed wyborami. Przy łupkach wiele osób ma pracę, niektórzy dobrze płatną. Budują fabryki materiałów podsadzkowych, które upadają z wdziękiem, inni planują porty do eksportu LNG z Polski. Entuzjazm osiąga szczyty. Szczyty się odrywają od ziemskich realiów i nie wiadomo jeszcze kiedy i na czyją głowę spadną. Geolodzy w PIG - PIB pracują nad pierwszym raportem podsumowującym zasoby gazu i ropy w polskich łupkach, ukaże się on w następnym roku.
W tym samym roku - 2011 - w Ohio przystąpiono do wdrażania technologii znanej z innych regionów, czyli do wykonywania wierceń horyzontalnych. Zrobiono ich w owym pamiętnym roku dziewięć. Wiem o tym dzięki przejrzystemu działaniu służb stanowych. Przedstawiam czytelnikom pochodzące z tego źródła dane dotyczące wydobycia gazu ziemnego:
Ohio: Pierwszy rok eksploracji łupków Utica otworami poziomymi
Wydobycie gazu w MCF i mln m3
|
Lp.
|
MCF
|
Mln m3
|
1.
|
1523465
|
43,14
|
2.
|
322435
|
9,13
|
3.
|
0
|
0,00
|
4.
|
0
|
0,00
|
5.
|
137192
|
3,88
|
6.
|
0
|
0,00
|
7.
|
0
|
0,00
|
8.
|
183142
|
5,19
|
9.
|
395290
|
11,19
|
Suma
|
2561524
|
72,53
|
Suma/9
|
|
8,06
|
Suma/5
|
|
14,51
|
MCF = 1000 stóp sześciennych = 28,31684659 m3
Pięć pierwszych otworów dało produkcję, tylko cztery zakończyły się niepowodzeniem. Dane dotyczące produkcji z pojedynczych otworów można sobie przeliczać na dzień czy nawet na minutę, jak to się robi u nas. Dla naszych badaczy nawet kilkadziesiąt otworów to za mało, by ocenić czy warto dalej kroczyć tą drogą. Tak to jest, gdy snuje się porównania z obszaru, w którym uzyskiwano produkcję o małej wydajności z dziesiątków tysięcy otworów pionowych do obszaru, na którym nie ma takiej produkcji. Najlepszy otwór w Polsce o którym pamiętam dał dwie tony ropy.
Resztę danych historycznych (2011 - 2016) ze stanu Ohio opracuję po opublikowaniu produkcji ropy, gazu, solanki za 2016 rok.
Wykształcenie techniczne, praca w zawodzie.
Do pisania na S24 namówił mnie wnuk Jędrzej.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Gospodarka