Redukcja gazów cieplarnianych w Kalifornii

Inspiracja do napisania tej natki: 

 https://www.salon24.pl/newsroom/1205934,neutralnosc-klimatyczna-to-sciema-firmom-z-rfn-nie-mozna-wierzyc 

Czytelnicy moich notek wiedzą, że zajmuję się zwykle sprawami realnymi, które są mierzone i podawane do publicznej wiadomości w trakcie ich rejestrowania lub po upływie czasu niezbędnego do ich opracowania.

Publikuję zatem dane o emisji gazów cieplarnianych w Kalifornii w formie fragmentu PDF. Polecam jednak otwarcie Raportu w oryginale. Link:   

 http://www.caiso.com/Documents/GreenhouseGasEmissions-TrackingReport-Dec2021.pdf 

W Kalifornii w roku 2021 udział OZE w całkowitym zużyciu energii wynosił 30,35%, uzyskując 19,7% spadek dostaw do atmosfery gazów cieplarnianych (GHG) w stosunku do roku bazowego, tu 2015 rok. Bardzo wiele wyjaśnia ostatni rysunek, na którym widzimy nie to co byśmy chcieli, czyli zbyt małe zróżnicowanie emisji GHG pomiędzy szczytem porannym i wieczorny, gdy kalifornijskie słońce ma dużo większe wydajności przez cały rok od naszego słońca latem. 

Podaję zatem dodatkowe obrazki z rampami 3-godzinnymi, 1-godzinnymi, oraz wyzwania specjalne - pięcio- i dziesięciominutowe. Tego się bez strat energii nie da zrobić. 

Rampy wieczorne o wysokości kilkunastu GW w ciągu trzech godzin startują niekiedy od bardzo małych mocy netto, w których są czynne mniej zielone OZE oraz energetyka jądrowa. Nie martwcie się zbytnio, bo te minima mogą występować rzadko, np. w okresach przestojów elektrowni jądrowych. To są rekordy, ale dają energetykom popalić, a nas powinny zmusić do myślenia.