W poprzedniej notce pt. Mój TAURON pisałam o kosztach własnych, dostaw energii elektrycznej w okresie przed zielonym Ładem. W dyskusji wzięło udział kilka osób, ale nikt nie skierował jej na tory mądrego oszczędzania energii elektrycznej we własnym domu. Wiele osób narzeka na wysokie koszty dostaw energii. Ja do tej grupy nie należę, bo porównuję te koszty z kosztami dostaw telewizji oraz Internetu. Mimo ostatnich podwyżek dostaw prądu prawie o połowę, proporcja kosztów tych mediów ma chwilowo proporcje - 91:145, wobec proporcji 64:145 w okresie poprzednim. W mojej opinii jest to bardzo przyjazna proporcja dla każdego. Gdybym była w poniewierce zdrowotnej czy ekonomicznej, to zrezygnuję oczywiście z kablówki za 145 zł, bo jej taniej kupić praktycznie się nie da. Bez prądu natomiast nie wyobrażam sobie życia w bloku na siódmym piętrze, bo winda i światło. W mieszkaniu urządzeń jest sporo, na szczęście wiele z nich o sporej mocy używa się od czasu do czasu, a niektóre z nich same zarządzają swoją pracą. Ten droższy składnik kosztów - dostawa mediów kablówką - także zżera prąd niczym rdza stare żelastwo przez wszystkie doby, na okrągło. .
Kiedy warto oszczędzać energię elektryczną?
W poprzedniej notce omówiłam koszty dostawy prądu do dwóch mieszkań oraz do garażu, będącego boksem w piętrowym kompleksie około 100 boksów. Dyspozycyjność zapalenia światła w garażu kosztuje mnie obecnie około 100 złotych rocznie. Jest to punkt poboru energii elektrycznej z którego można zrezygnować, inwestując w dobrą latarkę, bo w korytarzu dojazdowym świecą się lampy. Koszt dostępu energii w garażu służył mi do wykazania ceny 1kWh, która w mieszkaniu dla auta wynosi kilkadziesiąt złotych. Podobnie może być w mieszkaniach dla ludzi, spędzających niewiele czasu w domu. Gdybym ja nie mieszkała w swoim domu przez rok to moje koszty za dzierżawę licznika od dostawcy prądu sięgną około 300 zł, co jest równoważnikiem około 1000 kWh. Taką ilość prądu można pozyskać w ciągu roku z instalacji stacjonarnej PV o mocy 1 kilowata. Jeśli w mieszkaniu są zainstalowane jakieś czujniki bezpieczeństwa, to zużyją parę rejestrowanych kilowatogodzin po cenie delikatesowej.
Wyliczenia powyższe wynikają z danych podanych w fakturach, które detalicznie w obecnym czasie mało się różnią mimo różnicy w dostępnej mocy poboru prądu. Tak jednak być nie musi. Rzeczywisty koszt jednostkowy energii zależy od ilości jednostek zużytych w okresie rozliczeniowym, w którym obowiązują miesięczne opłaty stałe oraz opłąty zależne od ilości zużytej energii. Przedstawiam niżej zaokrąglone dane w złotówkach przeliczone na kilowatogodziny.
Opłaty netto [zł] wyrażone w energii: 24/0,30 = 80 kWh w miesiącu
Każdy może zrobić dla siebie wykres liniowy dla oszacowania wysokości rachunku za dany miesiąc dla dowolnej ilości zużytej energii w miesiącu. Słownie mogę to opisać tak: Rachunek zwiększa się dwukrotnie po zużyciu 80 kWh, trzykrotnie przy zużyciu 160 kWh, oraz czterokrotnie przy zużyciu 240 kWh w miesiącu.
Przy zużyciu 80 kWh rachunek i cena podwajają się do 48 zł i 0,60 zł/1kWh).
Przy zużyciu 160 kWh koszt zwiększy się trzykrotnie do 72 zł, a cena 1 kWh spadnie do 0,45 zł
Przy zużyciu 240 kWh należność wzrośnie do 96 zł, a cena spadnie do 0,40 zł za 1 kWh
Przy zużyciu 320 kWh należność wzrośnie do 120 zł, a cena spadnie do 0,375 zł za 1 kWh.
I tak dalej, Ze szkoły wiemy, źe w nieskończoności, koszt 1 kWh będzie się zbliżał do 0,30 zł, ale nigdy go nie osiągnie.
Wniosek z przedstawionych zależności cen jednostkowych
Jeśli stosujemy energooszczędne żarówki oraz inne urządzenia (TV) za które płacimy niskie rachunki, warto zastanowić się nad użyciem elektryczności do dogrzewania pokoju mieszkalnego w okresie przejściowym zmieniając żarówki LED na tradycyjne, które mogą osobę czytającą przy lampie w wygodnym fotelu grzać niczym słońce. Znam uroki tego ciepła sypiając w pokoju z bez ogrzewania kaloryferem. Obecna aura może zachęcić do eksperymentalnej wymiany żarówek letnich na zimowe.
Opłaty brutto [zł] wyrażone w energii nie ulegną zmianie, ponieważ wszystkie elementy cenotwórcze są jednakowo opodatkowane 23% podatkiem VAT.
Wykształcenie techniczne, praca w zawodzie.
Do pisania na S24 namówił mnie wnuk Jędrzej.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Gospodarka