Do zrobienia prostego rysunku opisującego w skrócie energetykę konwencjonalną w Kalifornii, uwikłaną w związek z kapryśnymi dostawcami energii słonecznej z fotowoltaiki oraz wiatru, ponaglił mnie dzisiejszy artykuł pt. Najbrudniejsza energia w UE jest w Polsce. Treść tego artykułu oraz komentarze pod nią skłoniły mnie do zabrania głosu na temat osiągnięć Kalifornii w zakresie łączenia energetyki drobiarskiej z energią pochodzącą od dinozaurów z poprzedniej epoki. O tym, że przyjmowanie i rozprowadzanie energii słonecznej wymaga ekwilibrystyki od operatorów sieci obsługującej 80% stanu Kalifornia (32 mln. konsumentów). można się było przekonać w sierpniu, kiedy to następowały głośne na cały świat awarie i wyłączenia. Napisałam już na ten temat sporo notek, których spis podam na końcu tej notki.
Przepraszam za niedoskonały wygląd mojego rysunku opisującego zapotrzebowanie na energię oraz dane o produkcji liderów OZE - słońca i wiatru. Dane całoroczne o średniej mocy z 5' odcinków czasowych, w liczbie 105 120 dla każdego rodzaju energii, zostały uporządkowane od najmniejszej wielkości do największej.
Z sieci odbierano energię z mocą chwilową od około 17 GW do ponad 44 GW; średnia arytmetyczna około 25 GW. Przebieg wzrastania mocy przedstawia niebieska linia. Pole pod tą linią to nic innego jak ilość sprzedanej/zużytej energii w MWh. Część tego pola zajmuje energia pochodząca z wiatru oraz ze słońca. Resztę wypełniają inne źródła energii odnawialnej oraz konwencjonalnej.
Na podłodze wykresu leży energia wiatrowa, wahająca się od mocy bliskiej zera do 5,2 GW, średnio 1.8 GW. Dostawy energii wiatrowej można uporządkować od największej do najmniejszej, bo wiatr w Kalifornii z reguły buduje grniazda dla słonecznych kaczek.
Energia słoneczna dostarczana dostarczana do sieci pojawia się w drugiej połowie skali czasowej z małymi wydajnościami i osiąga maksymalną moc ponad 11 GW, ze średnią mocą dla całego roku ponad 3,2 GW. Dla 1/2 czasu średnia się podwaja.
Moc obu żródeł odnawialnych ma zakres od zera do 16,7 GW, średnio ponad 5 GW.
To wszystko, co chciałam dzisiaj awaryjnie ukazać zainteresowanym.
_______________________
Notki o energetyce w Kalifornii dla osób chcących wiedzieć więcej:
https://www.salon24.pl/u/wnukowi/1014279,wycieczka-do-kalifornii
https://www.salon24.pl/u/wnukowi/1040292,wycieczki-do-kalifornii-ciag-dalszy
https://www.salon24.pl/u/wnukowi/1042831,energetyka-w-kalifornii-w-dniu-2-maja-2020-roku
https://www.salon24.pl/u/wnukowi/1068410,kalifornia-gry-energetyczne-wieloma-kartami
https://www.salon24.pl/u/wnukowi/1069079,kalifornia
https://www.salon24.pl/u/wnukowi/1071185,wiatry-kalifornijskie-i-polskie
https://www.salon24.pl/u/wnukowi/1073665,kalifornia-i-polska-rzeczywista-moc-na-wykresach
https://www.salon24.pl/u/wnukowi/1084289,kalifornia-bez-energii-jadrowej
Wykształcenie techniczne, praca w zawodzie.
Do pisania na S24 namówił mnie wnuk Jędrzej.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Gospodarka