W dniu dzisiejszym odwiedziłam stronę https://pvmonitor.pl/ i bardzo się ucieszyłam z pewnej nowości, którą tam zobaczyłam po raz pierwszy. Od razu wywlekam to na wierzch, by inne osoby to zobaczyły i wyciągnęły odpowiednie wnioski dla siebie.
![image](//m.salon24.pl/63ec1fecaf57ee4baf5220b99056c570,860,0,0,0.png)
Jest to obraz pełny, zawierający wszystkie możliwe wykresy, których listę widzimy na dole. W oryginale można zobaczyć tylko pierwsze cztery wykresy. Nie pokazuje się: Import z sieci oraz Eksport do sieci. Te dwie ostatnie informacje są pokolorowane - import na czerwono, eksport na zielono. Zużycie energii w czasie jej produkcji są białe, ograniczone liniami czerwonymi.
Jest to bardzo piękny obrazek, który powinien inspirować właścicieli instalacji fotowoltaicznych do twórczego myślenia na temat lepszego wykorzystania energii elektrycznej w czasie jej zwiększonej podaży. Warto o tym myśleć teraz, kiedy z powodu pandemii dzieci w każdym wieku się nudzą. Świat po pandemii może wrócić także do rzemiosła i chałupnictwa.
Mam nadzieję, że każdy, kto to zobaczył już wie, co to wszystko oznacza. Proszę o wybaczenie, że mimo tej pewności napiszę parę słów o tym co widać na obrazku.
- Kiedy słońce śpi, a urządzenia domowe pracują w większym lub mniejszym rozedrganiu sprawa jest jasna - biorą energię z sieci o zmiennej mocy chwilowej, którą widzimy jako moc w czasie produkcji energii słonecznej - linia czerwona.
- Linia czerwona staje się zerową linią zielonej brody - energii eksportowanej do sieci. Postrzępienie brody zawiera rozczochrane dostawy energii słonecznej i rozedrgane zużycie energii, mniejsze od dostaw.
- Zerowa linia zielona pokazuje szczyt chwilowych mocy słonecznej.
Trafienie na ten obraz w dniu, w którym wcześniej zrobiłam kalifornijski obrazek popytu na energię w niedzielę i w poniedziałek, był strzałem w dziesiątkę. Dlatego przedstawiam go niżej i pokrótce opiszę.
![image](//m.salon24.pl/d133c8468b954a58bb420346c8b82047,860,0,0,0.png)
Niedzielna dostawa energii jest przedstawiona w ciepłym kolorze, na tle zieleni popytu poniedziałkowego. Robiąc te porównania narzędziami wbudowanymi przez CAISO - zastanawiałam się nad wielkością "pupki", która pojawia się w dzień powszedni w godzinach rannych. W szczycie o godzinie 8:25 wyraża się ona przyrostem mocy rzędu 3 GW, co stanowi kilkanaście procent mocy chwilowej. Nad szczytami widzimy korony niezrealizowanych przyrostów mocy godzinowych. Energetycy zdają się zachęcać klientów do korzystania z energii w czasie jej powstawania, co w tym szczycie jest dla mnie jasne. Szczyt wieczorny, zwłaszcza po stronie prawej może być bardziej spadkowy.
Z rysunku tego możemy wysnuć wniosek, że zużycie energii w dniu roboczym, w szewski poniedziałek, jest bardzo małe w stosunku do ilości energii zużywanej non stop. Tu wynosi ona około 19-20 GW (ponad 450 GWh na dobę).
Gdzie TY się podziewasz, nasza droga energio?
Wykształcenie techniczne, praca w zawodzie.
Do pisania na S24 namówił mnie wnuk Jędrzej.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Gospodarka