Podglądnij pracę energetyków w Kalifornii
Wybrałam do podglądu pierwszą majową sobotę. Doba ta skończyła się 3 maja o 9:00 czasu polskiego. Pracę energetyków najszybciej i najłatwiej można prześledzić na obrazkach, które wykonałam ze zrzutów ekranu. Szczyt wieczornego zapotrzebowania w sobotę sięgnął okolicy 26 GW, w niedzielę wynosić będzie o 1 GW mniej, co możecie sprawdzić jutro rano w oryginale. Tak określane są zadania dla energetyki na całym świecie. U nas też, co można obserwować na bieżąco w bazie danych PSE.
Drugi wykres objaśnię pod obrazkiem, bo zrobiłam go w oryginalnej formie z tłumaczeniem Google.
Na tym wykresie poprzedni wykres zapotrzebowania na energię jest podzielony na energię zieloną oddzieloną od energii dostarczanej z innych źródeł, w tym także ze źródeł odnawialnych posłusznych operatorom sieci. Zapotrzebowanie, które wykazuje szczyty łagodne, lezy tu na szarym podłoźu. Podłoże to przypomina typowy rów tektoniczny ograniczony rannym uskokiem o zrzucie kilku GW, podczas gdy zrzut wieczorny urasta do kilkunastu GW i nazywany jest rampą, której wzrost w ciągu trzech godzin opisuje się na wykresie.
Wszyscy już wiedzą, że duże ilości energii zielonej można pozyskać tylko ze słońca i wiatru. Przykład kalifornijskiego dostawcy energii do 32 milionom konsumentów, jest godny uwagi i obserwacji. Poziom zainwestowania w energetykę słoneczną bliski pełnemu pokryciu zapotrzebowania na energię z tego źródła w ciągu dnia, jest atrakcją wyjątkową. W Kalifornii energetycy pracują nad projektem całkowitego wyeliminowania energii z kopalnych, w tym także gazu oraz z importu energii z nich pochodzącej. .
Zaspokojenie potrzeb energią z różnych źródeł
Trzeci wykres przedstawia ilościowe zróżnicowanie dobowe dostaw energii ze źródeł odnawialnych oraz elektrowni gazowych, wodnych, nuklearnych i z importu. W pobliżu wartości zerowych czołga się energia z węgla oraz baterii, które pobierają i oddają prąd do sieci. W sobotę w ciągu dnia wyeksportowano także sporo energii - czerwona linia poniżej zera. Patrząc na tę linię można bez kalkulatora ocenić pojemność magazynów energii przechowujących darmową energię słoneczną zdobytą w ciągu dnia i zużywaną w nocy. Tektonika omówiona wyżej jest widoczna w sposób bliźniaczy w spadkach importu energii w ciągu dnia. Udział energii z gazu możemy wprowadzać w drugim etapie inwestowania.
Zainteresowani mogą oszacować na podstawie tych obrazków potrzeby inwestycyjne w fotowoltaikę oraz w magazyny energii w GW i GWh.
Czwarty wykres przedstawia historię pozyskiwania energii zwanej odnawialną. Omawiałam te sprawy w notce poprzedniej https://www.salon24.pl/u/wnukowi/1040292,wycieczki-do-kalifornii-ciag-dalszy
Niejako na marginesie głównej ścieżki zainteresowań portalu bieżącym opisem energetyki kalifornijskiej, od pewnego czasu publikowane są dane o magazynowaniu energii w akumulatorach. W ciągu nocy elektrownie solarne pobierają z sieci do 40 MW energii. Obserwowany przepływ energii w bateriach o mocy około 100 MW wskazuje raczej na użycie ich w przypadku małego odchylania potrzeb konsumentów od dostaw przygotowanych w menu głównym. Trend dostaw energii z importu wskazuje na potrzebę posiadania magazynów rzędu 100 GWh, a może i wyższe, bo wczorajsza sobota była wietrzna.
Przykład podaży energii z doby bezwietrznej zawarty jest w pierwszej notce o Kalifornii: https://www.salon24.pl/u/wnukowi/1014279,wycieczka-do-kalifornii
Wykształcenie techniczne, praca w zawodzie.
Do pisania na S24 namówił mnie wnuk Jędrzej.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Gospodarka