Znaj proporcje, mocium panie”
Omawianie geotermii rozpocznę od pokazania udziału tej gałęzi energetyki w zestawie innych źródeł pozyskania energii bez spalania. Są to elektrownie wiatrowe oraz energia słoneczna pozyskiwana w postaci ciepła oraz elektryczności. Pod prąd biorą nawet geotermię w Polsce, co mnie okrutnie najeża lub. jak kto woli, stawia w poprzek. Mamy zatem 1) prąd z wiatraków, 2) prąd i ciepło bezpośrednio ze słońca, 3) ciepło i prąd z geotermii.
W 2018 roku każda z tych metod pozyskania energii użytecznej, nie opartych o spalanie, miała następujący udział:
Zestawiłam wyżej najważniejsze dane światowe o mocy trzech źródeł energii uważanych za najczystsze. Po lewej stronie widzimy jaki udział w tej Triadzie ma energetyka geotermalna. Tylko 1,5% mocy zainstalowane jest w tego typu źródłach. Po prawej stronie zestawione są malejąco dane o szacunkowych mocach zainstalowanych w energetyce geotermalnej na poszczególnych kontynentach i w Federacji Rosyjskiej. Polska w światowych zbiorach danych figuruje tylko w energetyce wiatrowej z udziałem około 1% mocy światowej. Jest to moc porównywalna z mocą wiatraków w Danii oraz w Australii.
W Europie osiągnięto w ubiegłym roku największy procentowo przyrost mocy ze źródeł z geotermii. Nowe moce oddano w Turcji, wzrost o 20,6% oraz w Islandii wzrost o 6,4%, co dało i tak tylko 4% wzrost udziału tej energii w świecie. Przy szaleństwie inwestowania w moce energii słonecznej oraz wiatrowej jest to przyrost mizerny. Zapewne nie bez powodu.
Co decyduje o rozwoju energetyki geotermalnej
Rozwój tej trudnej i energochłonnej energetyki wymaga od pomysłodawców, projektantów i decydentów szczególnej zdolności poszukiwania prawdy o trudnościach związanych z realizacją zadania, w którym będą uczestniczyli specjaliści z wielu dziedzin nauki i praktyki. Na początku trzeba zwrócić uwagę właśnie na energochłonność inwestycji geotermalnych. Czy ktoś wie ile zużyto energii na budowę istniejących już zakładów geotermalnych w Polsce? Szukałam takich danych, bez rezultatu. Nikogo to nie interesuje. Najważniejsze w opisach zakładów geotermalnych są taryfy za energię oraz pozytywy dla środowiska. Mam nadzieję, że ceny energii cieplnej spadają a dobrostan środowiska przyrodniczego wokół zakładów rośnie.
Rozwój geotermii w Europie w roku 2018 wydaje się być zdrowy, bo Islandia jest wynurzoną wyspą ryftową, a Turcja znana jest z cieplic od tysiącleci. W krajach takich jak Polska, ważniejszym powodem do budowy zakładów geotermalnych są posiadane zasoby ludzkie, czyli specjaliści wykształceni w tej trudnej dziedzinie.
Nie ma szans na powrót do tego co było
Od początku zajmowania się na swoim blogu energetyką, zwłaszcza podażą energii z OZE, zastanawiałam się, co powinno być wygaszane w pierwszej kolejności: szkolnictwo czy niechciana energetyka i przemysł. Trzy i pół roku temu napisałam notkę pt. Kiedy AGH zmieni nazwę. Uczelnie kształcą ludzi w dość wąskich specjalnościach, nie żądajmy od wykładowców, aby wypuszczali spod swoich skrzydeł pisklęta, które od chwili zdobycia dyplomu chcą być innymi ptakami. Postulowałam też ideę utworzenia Instytutu pamięci narodowej o węglu. To se nevrátí - powiedziała do mnie w Ostrawie pani okulistka badając moje oko z mokrą odmianą choroby AMD, o której możecie państwo poczytać w najnowszej notce z działu Zdrowie. I ja tak mówię w odniesieniu do starej Europy węgla i stali. To se nevrátí. A Szkolnictwo bywa czasem Szkodnictwem, także tym wyższym.
Poszedł chłop po rozum do głowy. I nie wrócił
Babie też się to może przydarzyć. Wybaczcie. Pod tym dziwnym podtytułem apeluję, aby w dyskusji u mnie o naturalnych źródłach energii, nie stosować metod z nauk humanistycznych. Nie przerabiajcie przyjaznego ciepła łona Matki Ziemi na prąd, w naturze znany ze śmiercionośnych piorunów. Każda przemiana energii nie odbywa się bez jej strat.
Przypominam nieszczęście pierwotnych inwestorów w geotermię Stargard. Wkrótce po otwarciu ogłosili upadłość z powodu wielkich długów za ... prąd. Posiadanie własnej instalacji prądotwórczej ORC na nic by się zdało, oprócz zwiększenia strat. Zalety podmiany elektrociepłowni klasycznych na ciepłownictwo z OZE mają być widoczne już w roku 2040. OZE będą produkowały wtedy 1 GJ energii cieplnej o 3% (słownie o trzy procent) taniej! czytamy w artykule inicjującym moją ostatnią aktywność. Tylko człowiek z bardzo dobrym wzrokiem może dostrzec taką drobinkę mającą się zdarzyć za ponad dwadzieścia lat. Ja z moim AMD nie mam szans.
Wykształcenie techniczne, praca w zawodzie.
Do pisania na S24 namówił mnie wnuk Jędrzej.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Gospodarka